"Kolekcjonera kości" ogląda się wspaniale. Napięcie trzyma od pierwszej do ostatniej minuty a Washington jest po prostu niesamowity. Świetnie partneruje mu Jolie. Postać przykutego do łóżka detektywa Ryhme jest jak z klasyki kryminału. Nie wiem czemu autor strony nie uwzględnił wśród obsady Eda Oneilla, który również bardzo mi się podobał.