Mordercą okazał się policjant odgrywany przez Cary Elwes. Troche schematycznie niepostrzeżony (pomimo nadzoru jednostek policji) wszedł do domu, troche pogadał z Ashley Judd pużniej pobili sie troche ona go przykuła kajdankami do kuchenki, a on skaleczył ją nożem. Później wyrwał kuchenke i przy okazji rurke z gazem (aż dziw bierze że ktoś miał kuchenke gazową - w stanach gdzie produkuje się bardzo tanią energie elektryczną). Nastepnie zjawił się Freeman pogadał troche z Elwesem o policyjnych negocjacach z obłońkańcami (Elwes cały czas trzymał w dłoni zapalniczke zapewne po to żeby zapalić gaz, Freemam też nie mógł go zastrzelić bo ogien z pistoletu też by zapalił gaz). Na końcu freeman strzelił przez pudełko mleka.