Obejrzałem 1/3 filmu. Nie zainteresowal mnie, nie uwiodł. Widziałem dziesiątki lepszych filmów i seriali kryminalnych. Zbolała Ostaszewska (znowu...), i jakiś taki niewyraźny i nabzdyczony Jakub Gierszał nie pociągnęli. Zofia Jastrzębska - nie mój klimat zupełnie i jeszcze ta fryzura. Zbigniew Stryj słabym aktorem jest, ma wyschnięte i sparaliżowane usteczka, kojarzy mi się tylko z "Na wspólnej" i do takiego poziomu pasuje.
Nie mam czasu na słabe filmy.