Jak nie należy robić filmu. Zmarnowany czas. Żadnego napięcia, żadnego klimatu. Sytuacje przerysowane i sztuczne, aż śmieszne tak beznadziejne w połączeniu z grą aktorów, zwłaszcza tych z młodego pokolenia, ale nie tylko. Było nudno i beznadziejnie na zmianę z beznadziejnie i żenująco. Jedyną osobą, której bym nie pozbawiła honorarium był Jakub Gierszał.