Oczywiście większość osób uważa ten film za po prostu głupi. Natomiast nikt nie bierze pod uwagę tego, że taki miał być. W obrazie ujrzymy parodie bądź luźne nawiązania do m.in. takich produkcji jak: "Pani i pani Smith", "Kill Bill", "Hitch", "Legalna blondynka", "King Kong", "Moje wielkie greckie wesele", "Poznaj mojego tatę" czy osoby Jennifer Lopez. Jest to tzw. ''głupia komedia" czy jak kto woli "parodia", i trzeba to wziąć pod uwagę, a na wszelkie niedociągnięcia choć trochę przymrużyć oko. Humor przypomina "Straszny film" oraz późniejsze "Wielkie kino" (choć to drugie jest dużo gorsze, mimo podobnej obsady i tego, że oba są z tej samej filmowej półki...). Fani produkcji w tym guście i całej serii "Strasznego filmu" nie powinni być zawiedzeni. Moja ocena: 8/10.