Dawno nie widziałem takiego gniota, może za wyjątkiem Projektu dziecko.
Jedyny plusik to przełożony Blonda, grany przez Marka Włodarczyka i minister spraw wewnętrznych, grany przez Mariusza Dziędziela. Reszta..............
Po niespełna pół godzinie rozbolał mnie usunięty kilka lat wcześniej ząb mądrości. Nigdy więcej, to szkodzi zdrowiu.