Naprawde koncertowy poziom filmu, rubasznego, rosyjskiego humoru i gry aktorskiej. Film jest koprodukcja belgijsko-francusko-wlosko-rumunska - a gdzie jest Rosja? Az trudno uwierzyc, ze Rosja nie brala udzialu w produkcji filmu, zwlaszcza gdy w obsadzie pelno rosyjskich aktorow, film glownie w jezyku rosyjskim, ze o plenerach moskiewskich nie wspomne. Ciekawostka, czy blad w opisie?
Ciekawe kiedy (i czy w ogole) wejdzie na polskie ekrany, a mysle ze spodobalby sie w naszym kraju.
Polecam osobom, ktorym podobal sie np. Good Bye Lenin (2003)
PS. Odtworca glownej roli odgrywajacy role Andreia Filipova - Aleksei Guskov urodzil sie w 1958r w Brzegu na opolszczyznie- ciekawa czy po naszemu nawija?