Doskonały. Po obejrzeniu blisko 3 tys filmów i seriali o tematyce wszelakiej, mam zboczenie odkrywania w filmach wydarzeń zanim zostaną "wyświetlone". To wada, bo filmy są zbyt przewidywalne. Tylko garstce udało się mnie oszukać, a Koneser właśnie trafił do tego grona. Co najmniej pięć razy w trakcie filmu bohaterzy wyprowadzili mnie w maliny. A zakończenie? Szok! Wszystko zostało tak poukładane w grze i dialogach, że nie byłem w stanie zatrybić co może czekać mnie w finale... Wielkie brawa i niedowierzanie, że ten film tak mało przyniósł w boxoffice.
Przeczytałem ten komentarz przed obejrzeniem i szykowałem się na niesamowite zwroty akcji. Niestety, chyba nie jesteś mistrzem dedukcji skoro tyle razy bohaterowie wprowadzili Cię w maliny. Film dosyć przewidywalny, a zakończenie wyłania się już gdzieś po ponad godzinie seansu. Zwrotów akcji brak. Chyba, że Twój komentarz to żart, to przepraszam, nie dostrzegłem ironii