Może i Oldman jest dziwakiem, krętaczem, może i jest wyniosły, arogancki ale można go polubić, można mu współczuć. Jego uczucie do Claire jest szczere, troska z jaką ją traktuje - wzruszająca.Przykry finał, bardzo życiowy, niestety.
Utrata przyjaciół, zwłaszcza Roberta, też musiała zaboleć.
Zgadzam się z opiniami, że film jest dosyć przewidywalny. Wiadomo było, że coś jest nie tak, że coś się wydarzy ale mimo wszystko przyjemnie było obejrzeć do końca, zobaczyć, jak historia się potoczy.
Film sam w sobie bardzo ładny, ładnie zrealizowany, świetnie zagrany, uzupełniony ładną muzyką.