Ciekawe zdjęcia, świetnie ukazane mechanizmy 'dyplomacji', ale... wybór papieża powinien stanowić punkt wyjścia dla opisu dalszego rozwoju sytuacji politycznej w Europie, a nie po prostu uciąć film...poza tym osoba kardynała Borgia nie wnosi nic do filmu, nie robi różnicy czy to był Borgia czy nie... czułam się jakbym po zakąskach została wyproszona z restauracji... dobrze się zapowiadało