Kontrabanda

Contraband
2012
6,8 44 tys. ocen
6,8 10 1 44135
5,8 10 krytyków
Kontrabanda
powrót do forum filmu Kontrabanda

Tu przewidywalność nabiera nowego znaczenia. Nie tylko fabuła jest znana już po 5 minutach. BA! Prawie każdy dialog to jak deja vu... Wiadomo co, kto i kiedy powie. Nie szło na to patrzeć. Aż ciężko uwierzyć że islandzki reżyser/aktor walnął takiego bubla.

W filmie nie było nic co zachęcało do oglądania: ani muzyki, ani zdjęć ani przyzwoitej akcji. W dodatku jest to remake i tak niezbyt dobrego filmu w którym reżyser grał główną rolę... Niezłe kombo szczególnie że film bardziej przypomina "Gone in 60s" niż oryginał: Takie same motywy bohaterów taki sam "czarny charakter", nawet podobnie nakręcony.

Muszę przyznać że kolejny raz jestem pełen podziwu dla Giovanni Ribisi. Wykreował niezłą postać, szkoda tylko że zginęła ona w natłoku tandety. Przydałby mu się lepszy agent, bo jest świetnym aktorem ale nie ma szczęścia do ról.

Niestety ale ten film to strata czasu.

ocenił(a) film na 9
jaca777_2

musi być ci strasznie ciężko oglądać filmy, wszystko już wiesz po 5 minutach, brakuje ci zatracenia się w filmie, twój mózg analizuje tylko sceny i porównuje z innymi filmami, przykro mi, że tak cierpisz

filip6891

Cóż za wnikliwa analiza użytkownika... WOW! A może by tak o filmie?
Mi z kolei jest przykro że muszę czytać bezsensowny słowotok...

jaca777_2

<w oczekiwaniu na sensowny komentarz>

ocenił(a) film na 5
jaca777_2

Niestety musze sie zgodzić, dałem 5 . Moj ulubiony Foster w takim sredniaku . Szkoda . good vibrations ;)

ocenił(a) film na 7
jaca777_2

ale on ma rację...

ciosina

"Ma racje"?

użytkownik usunięty
jaca777_2

No proszę, proszę Kogoż ja tu Widzę. Jak w życiu - chwila chwili nie równa. Więc na tej płaszczyźnie, tego pseudo sensacyjnego banału całkowicie się zgadzam. No może oprócz owymi "pięcioma minutami" - w 99% nie wypada oceniać obrazu po 5 minutach..

Anyway: już dawno nie oglądałem tak naiwnego gniota. Tak, naiwność oraz przewidywalność to wizytówka tego słabego filmu. Podczas oglądania ów ścierwa, męczyłem się bardziej niż na joggingu który to staram się znów uprawiać :/

Przesadziłem, ale w sumie to niewiele.

Powodzenia z bieganiem... Ja dałem sobie spokój.