Mimo mojej sympatii do Deana Norrisa, ten film jest straszny. Zupełnie absurdalnny. Bohater mówi do zloczyńcy: bliźniaki mają po 3 lata, zrobiłbyś coś takiego? Mając na myśli zabicie ich. Złoczyńca odpowiada: tak. Ło boże! Toż to najgorszy złoczyńca roku, zabiłby 3 letnie bliźniaki, żeby ośiągnąć swój cel.
Netfliksie, nie idźcie tą drogą!
Pytanie od czapy. Jeśli przekaz nie był jasny tłumaczę i objaśniam: fabułę, skądinąd mało lotną, pogrążają infantylne dialogi, dyskurs moralizatorski z przestępcą, zupełne oderwanie od rzeczywistości. Najemnik, biorący grubą kasę za zrealizowanie zadania, mający na rękach krew wielu ofiar, profesjonalista, przygotowany w każdym milimetrze do zadania, nagle dostaje pytanie od głównego bohatera w stylu: jak możesz być tak bezwzględny żeby zabić 3 letnie bliźniaki? Czy muszę tłumaczyć dalej?