Nie rozumiem za co ten film dostał tyle nagród. Jury z festiwalu w Cannes się chyba trochę wygłupiło. Film jest o niczym. Równie dobrze możnaby nakręcić film o trudach pracy rzeźników albo zamiataczy ulic. I przedstawić ich dialogi. Oni też mają problemy... Ale to nie powód żeby kręcić takiego gniota o tym. Wątek z mordercą wpychającym ludzi pod wagony metra bezsensowny. Zero jakiegokolwiek związku z resztą filmu. Zero związku z filmem... Po prostu tandeta... i kicz jakiego pełno
wiesz brak mi słów naprawde..... ale chyba a raczej napewno ja bym tego lepiej nie ujęła http://www.film.gildia.pl/filmy/kontroll/recenzja [www.film.gildia.pl/film...]
Oj kwiatuszku, film Cię poprostu przerósł. Trzeba było troche pomyśleć. Piszesz, że wątek , mordercy był wogóle bez związku z resztą fabuły, a nie zastanowiłeś się przez chwile kto mógł być tym mordercom? Widać musisz oglądać filmy w których wszystko masz podane jak na tacy, które nie zmuszają cię do myślenia (bo myślenie przecież boli). Spróbuj obejrzeć ten film za pare lat, może wtedy zrozumiesz. Pozdrawiam
lol a ty powinienes wrocic do podstawowki i sie ortografii nauczyc cwiercinteligencie filmowy
Świetny film.
Już dawno żaden nie zrobił na mnie takiego (dobrego!) wrażenia.
Hm, właściwie to nie mogę soebie przypomnieć któryś zrobił takie wrażenie.
pzdr;]
Mordercy nie ma. To metafora strachu, bohater musi pokonać zabić własny, tłamszący strach, żeby zyć. Proste i sensowne, i masz rację, uniwersalne. Równie dobrze mogło by być o zamiataczach ulic. Kiczu tu nie widziałam, ale jeśli ktos... To przynajmniej węgierski.
ten film jest tak inny, tak różny od amerykańskich produkcji i produkcyjek, że aż czuć, że to kino europejskie. Za to właśnie mi się podobał - za inność, oryginalność, i klaustrofobiczne ukazanie lęku. Ta jego inność sprawia, że ogląda się go z ciekawością.
A tak poza tym, to trochę film o bieganiu, ciągle biegli, biegli, biegli :P ale 'zabawa' (zapomniałam jak się nazywała) w biegnięciu przed pociągiem na stację- hardkorowa.