A mnie bawi, bo nie dopatruję się polityki, tylko widzę ludzkie postawy, które niestety obserwuję na co dzień w rzeczywistości. Na szczęście z historii filmowej mogę się śmiać.
Rozumiem że ci film przypadł do gustu ale żeby tak od razu z automatu dawać 10/10? Miejmy jakieś granice rozsądku