Do lat 15. Później zapewne będzie Was ten film irytować. Pierwsza i najbardziej rażąca kwestia w tym filmie to główna postać. Zdecydowanie aktorka zbyt młodo wygląda. Nie zaprzeczam jej urodzie, czy talentowi, ale po prostu wygląda na 12 lat, co sprawia, że główny motyw jej zauroczenia i bliższej znajomości staje się śmieszny i przesadzony, a Joey wygląda, jakby zajmował się młodszą siostrą lub nawet córką ;] Kolejna sprawa to fabuła. Następstwo wydarzeń i przebieg akcji są łudząco podobne do "Historii Kopciuszka" i nie chodzi tu tylko o samą historię "Kopciuszka", bo to już jest "utarte", ale o jawne kopiowanie schematu akcji z innego filmu. Co więcej, kopiowanie to jest dość nieudolne. Albo to ja wyrosłam już z tego typu filmów. "Tamtego" Kopciuszka oglądałam z większą przyjemnością i nadal mam do niego sentyment. Do tej wersji na pewno więcej nie sięgnę. Naiwna i przewidywalna. 3/10, ponieważ zakładam, że przy każdym filmie ktoś tam jednak się napracował.