Film tragiczny!!! Totalna masakra. Według mnie to kolejna porażka Disney'a z jakimiś
żałosnymi 'mini gwiazdkami' w głównych rolach. Aaa... zaczęłam oglądać, ale nawet nie
odważyłam dalej brnąć w ten film!
hah ;) ja dałam 'dobry', za muzykę i dlatego, że uwielbiam tę historię.. Od czasu do czasu można obejrzeć taki 'cukierkowy' filmik ;p
Jasne jak ktoś lubi to czemu nie. Jednak mi muzyka też nie pasuje więc wole sobie odpuścić takie filmy :).
Nie jest tragiczny, nie przesadzaj. Ambitnej fabuły to to nie ma ale fajnie tańczą i chyba tylko o to w tym filmie chodzi. Prosty, odprężający i nie wymagający myślenia. Jak dla mnie spoko.
Każdy ma swoje zdanie :). To dobrze, że mamy mają różne poglądy na temat tego filmu, przynajmniej jest o czy dyskutować.
Kiedyś trochę załowałam że nie udało mi się zobaczyc tego filmu i już widzę, że nie było czego.
Nazywacie go 'cukierkowym' i 'odprężającym' ? o.O Jak dla mnie taki był kopciuszek 'Cinderella Story' z Hilary Duff. Mimo, że wszystko było bardziej przerysowane to wg mnie idealnie pasowało do fabuły, a tutaj to jest katastrofa. Tam to nawet momentami bohaterowie sensowne rzeczy mówili. Jedyna niezła scena to ta w której Selena tańczy przy lustrze weneckim.. Poza tym jałowe dialogi, denerwująca aktorka w roli macochy i mało zabawny ciemnoskóry przyjaciel głównego bohatera. I nie, wcale nie oczekiwałam ambitnego kina, bo oglądam sporo filmów które wiele osób uważa za debilne romantyczne filmidła, ale ten nawet nie jest odmóżdzający, to jest totalna masakra. I nie uważam też, że zepsuła go Selena Gomez, bo w sumie nic do niej nie mam.
Zgadzam się z tobą. Oglądałam go z siostrą (nie miałam co robić) w pewnym momencie przysnęłam. Film jest nudny, ale jak ktoś lubi taki familijne filmy disney'a to niech ogląda :), ma przecież prawo. Ja już nigdy nie skusze się na takie coś, teraz żałuję, że obejrzałam, to była strata czasu.
Zgadzam się, dialogi wymagałyby mnóstwa pracy, rzeczywiście chwilami mnie denerwowały niektóre teksty ;p film ten jest mi obojętny- nie ma co żałować, że go obejrzałam, ale i nic mądrego, wartościowego nie wniósł do mojego życia, obejrzałam bo obejrzałam i tyle. Bardzo lekka przerwa między zajęciami, tak bym to nazwała ;)