Posidam wersję Kopciuszka na VHS z francuskim dubbingiem (pierwszym, nie późnijeszym gdzie Kopciuszek aż piszczy :/), z ładnie brzmiącym, polskim lektorem. Niedawno miałam okazję obejrzeć film z polskim dubbingiem. Powiem tyle - piosenek w wykonaniu myszy nie rozumiem, ba, praktycznie w ogole nie rozumiem co mówią myszki :/. A nazywanie Kopciuszka "czinderelą" to już całkowita klapa.
zgadzam się w zupełności... Miałam tą bajkę w latach swojego dzieciństwa na kasecie VHS i oglądałam tak często, że praktycznie niektóre kwestie zapadły mi w pamięć. Oglądając obecną wersję z dubbingiem od razu poczułam, że cos jest nie tak... jakby nie ten film... ale jak juz usłyszałam "Czinderella" to po prostu padłam!!!! jak można tak skaleczyć wspaniałą bajkę, jak nasze dzieci mają to oglądać?! szkoda, naprawdę szkoda...
Bardzo przepraszam ale zdaje się , ze Ci pamięć szwankuje. Z tego co wiem, Kopciuszek występował pod imieniem Cinderella w perwszej wersji. W pierwszej piosence Cinderella jest wymienone conajmniej 10 razy.
Podejrzewam, ze nazwano ją tak by miała jakieś imię. Pamiętacie? "W jednym z zamków tego królestwa, mieszkał razem ze swoją córeczką - Cinderellą, pewnien szlachcic." Gdyby nie to, od poczatku byłaby zwykłym kopciuchem. A tak z ciekawości - czy w nowszej wersji wymienione bylo jej imię?
Emcee chyba się nie rozumiemy i na pewno nie mi szwankuje pamięć :P
Po pierwsze "Cinderella" to nie imię - to "Kopciuszek" po angielsku (sprawdź w słowniku)
Więc skoro mamy bajkę z dubbingiem to czemu nazwa Kopciuszek nie jest po polsku tylko angielsku?
Po drugie - pierwsza wersja bajki (a przynajmniej ta, którą oglądałam w dzieciństwie) jest z wyraźnym tłumaczeniem - można zrozumieć co mówią myszki itp. język nie jest kaleczony...
szkoda, że nie mam już videa, bo kasetę jeszcze gdzieś w piwnicy bym znalazła i można by porównać ;) hehe chyba, że ze starości kaseta "spróchniała" ;)
Chyba rzeczywiście się nie rozumiemy. Nie będę "sprawdzać w słowniku", wiem, ze Cinderella to po prostu angielski "Kopciuszek". Tylko trzeba tu zayważyć, że ludzie z czasów pierwszego dubbingu, a zwłaszcza dzieci nie wiedziały o tym. Cinderella brzmiało jak piękne imię dla księżniczki, tak samo jak Anabell czy inne. A czemu (moim zdaniem) zastosowano taki zabieg, już tłumaczyłam.
Język w starym dubbingu na pewno nie jest "kaleczony". Jest stary i bardzo piękny.
Ja tam nie wyobrażam sobie tej bajki bez polskiego dubbingu. To on jej nadaje takiego klimatu. A głos Kopciuszka jest świetny, a myszy rozumiem, nie wiem co macie z uszami.
może dlatego że ja wiele lat temu oglądałam z lektorem i tak się przyzwyczaiłam :)) wolę zdecydowanie francuski dubbing :)
Trzeba pamiętać, że w tamtych czasach jakość dźwięku nie była najlepsza. Ja też za pierszym razem nie miałam pojęcia co te myszy śpiewały.
marudzicie! Wszyscy jesteśmy przyzwyczajeni do pięknie dubbingowanych bajek, ale pragnę wam przypomnieć że Kopciuszek ma już 60 lat. Według mnie dubbing jest i tak bardzo dobry - o wiele lepszy niż np. w Alicji w Krainie Czarów, która mówi głosem dorosłej kobiety. Jeżeli nie odpowiada komuś Kopciuszek to radzę obejrzeć Królewnę Śnieżkę z pierwszym dubbingiem - tutaj to dopiero można płakać.
Oczywiście popieram Emce - Cinderella brzmi o wiele wytworniej niż Kopciuszek, nie sądzicie? To dobre imię dla księżniczki. Tak, wiem że Cinderella to po angielsku Kopciuszek.
Może podam głupi przykład, ale jak myślicie - dlaczego w Harrym Potterze tylko Korneliuszowi Knotowi przetłumaczono nazwisko? Ponieważ ma się nam kojarzyć z fajtłapą, która wszystko "knoci". Natomiast tłumaczenie innych nazwisk byłoby bez sensu - Albus Trzmiel czy Heniek Garncarz nie przynoszą skojarzeń. Tłumaczenie dostosowuje się do potrzeb!
Miło mi, że mamy podobne zdanie, jednak co do "Królewny Śnieżki" - uważam, że to jeden z najpiękniejszych polskich dubbingów. ZARÓWNO ŚNIEŻCE, JAK I KRASNOLUDKOM I KSIĘCIU PODKŁADALI GŁOS NAJLEPSI POLSCY AKTORZY OPERETKOWI TAMTYCH CZASÓW! Co prawda jakość dźwięku pozostawia wiele do życzenia, ale piosenki są przepiękne.
A co do Korneliusza Knota to sam tłumacz, Andrzej Polkowski (uwielbiam go) przyznał, że nigdy nie tłumaczy nazwisk postaci, jednak przy Knocie "po prostu nie mógł się oprzeć". I rzeczywiście, zdaje się, że wspomniał coś o tym, że nazwisko wyraża charakter tej postaci :)
O, ja też mam kasetę z francuskim dubbingiem :D jak byłam mała to na okrągło to oglądałam. Szczerze mówiąc, to nigdy nie widziałam polskiej wersji :P
Mam tą samą wersję z "Francuskim Dubbingiem z 1950 roku) - coś cudownego. Kopciuszek jako jedyny w tej wersji ma głos altu. Przepiękny, głęboki i romantyczny.
To samo Macocha ma dumny i mocny głos a nie skrzeczący i głupi jak ropucha to niszczy cały urok tej bajki.
Zgadzam się tu z przedmówcami. Takie dubbingi polskie to obraza dla starszych widzów, którzy mają wielki sentyment do tych filmów.
Aladyna po polsku nie da się zdzierżyć nie mówiąc o Pieknej i Bestii
a to że dubbing z 1937 ze Śnieżki, zmieniono to to już jest zbrodnia.
Czekajcie, bo się pogubiłam. To jak w końcu z tym dubbingiem Kopciuszka? Czy jest jakaś POLSKA wersja DUBBINGOWA (nie mówię o lektorze) w której Kopciuszek jest Kopciuszkiem, czy jest tylko jedna gdzie bohaterka nazywa się Cinderella?
Wyjaśniam: cały czas mówimy o wersji z lektorem z 1950.
Natomiast wersja dubbingowa jest jedna z lat 2000-nych. ( co dla mnie to dramat)
Dobrze, że wspomniałaś o imieniu. Ponieważ może i w Europie zachodniej potrzebują delikatniejsze wersje tych bajek bo to ludzie z "Nibylandii "
ale w polskich warunkach powinien zostać Kopciuszek, i utrzymane to okrucieństwo ludzi, gdzie dziewczyna straciła prawo do własnego imienia.
w tym polskim dubbingu chyba jacek jakoś tak xd ja to miałam francuski dubbing i polski lektor to było super kasete mam nadal ale zaoorana już totalnie tyle ma lat
jak bym siebie czytała:D
nie zamienie tej kasety na co innego i tak kopciuszek był "sedrilią"
a kot to była ta Lucyfer :D
ale nie wiem dlaczego ta kaseta miala orginalne pudłego a byla z lektorem xd chciałabym teraz to obejrzeć ale niestety nie mam video heh kasete mam ale pewnie zabrudza już głowice więc nie da rady :(
To nie ten dubbing.... to ten krzykliwy z lat 90-tych. Tego słuchać nie mogę.
Ale za to ten z 1950: http://www.youtube.com/watch?v=vfd7YVTPPUw
To nawet nie urok dawnych czasów ale ten altowy (bardzo głęboki) głos Kopciuszka.
Szkoda jednak, że zachodnie języki wypaczyły trochę sens bajki nadając tej dziewczynie imię Sądrilią, w realiach niemieckich co zostało dobrze przetłumaczone od braci Grimm, społeczna niesprawiedliwość zabrała jej nawet imię - i pozostała Kopciuszkiem.
oj nie będę sobie niszczyć dzieciństwa oglądając nową wersję:) dzięki za ostrzeżenie:) też znam jedyną najwspanialszą wersję z lat '50 z polskim lektorem:) i tak zostanie:)
Szukam bajki Kopciuszek w wersji z francuskim dubbingiem i polskim lektorem z 1950 r. Chętnie zapłacę za wykonaną kopię lub oryginał, może być na kasecie VHS. Jeśli ktoś ma i może się podzielić, proszę o kontakt przez prywatną wiadomość.
Liczyłem od lat że się odezwiesz! Chętnie zorganizuję i zapłacę za naprawę Twojej kasety VHS! Wyślę na swój koszt kuriera po nią, zlecę profesjonalnemu studio naprawę i zrobienie elektronicznej kopii i Ci oddam oryginał i elektroniczna kopię. Odezwij się proszę na telefon 504873963