Głównym bohaterem tego horroru, a może raczej krwisto-komediowego slashera korporacyjnego jest Derek Cho, niegdyś idealista, który krok po kroku zaprzedał swą duszę firmie, by wspiąć się po drabinie awansu.
Po drodze wymyślił potrzebny firmie legalny sposób morderstwa: nowy wirus o nazwie ID7, zwany również Wirusem Czerwonych Oczu (nazwany tak od zarażonych ludzi, mających czerwone oczy).
Wirus likwiduje u chorego wszelkie hamulce moralne, wyłącza sumienie, dopuszczając do głosu jego najmroczniejsze, mordercze instynkty.
Po niedawnym wybuchu epidemii Cho i jego koledzy ustanowili precedens prawny, który uniemożliwił ściganie przez policję zbrodni popełnianych pod wpływem działania ID7.
Teraz wirus rozprzestrzenił się w korporacyjnym wieżowcu, w którym pracuje Derek.
CDC-Centrum Kontroli Chorób objęło budynek ośmiogodzinną kwarantanną, zatrzymując w środku wszystkich ludzi, do czasu zanim rozpylone w powietrzu lekarstwo zacznie w pełni działać.
Epidemia była szczególnie pechowa dla Dereka, który został zwolniony z pracy zaledwie na kilka minut przed blokadą, na podstawie fałszywego
oskarżenia o spowodowanie strat finansowych.
Po zarażeniu jego gniew na szefostwo przeradza się w niepohamowaną żądze ich zamordowania.
Razem z odwiedzającą korporacyjny biurowiec kobietą, rówież nienawidzącą tej firmy, postanawiają dostać się do strzeżonego sektora kierowniczego, ulokowanego na najwyższym pietrze.
Aby tam dotrzeć, muszą zdobyć specjalną kartę dostępu, w czym wydatnie może pomóc im dostęp do kamer ochrony, jak również znaleziony pistolet do wstrzeliwania gwoździ...