Mi końcowe sceny, podczas których paliła się chata, kojarzyły się z końcowymi scenami "Skyfall". Tu i tu w nocy palił się dom, a płomienie oświetlały sceny dziejące się na zewnątrz.
Zdjęcia Sobocińskiego jr w scenach, w których oświetlenie dawał ogień przypominały mi zdjęcia
Deakinsa.