Wiosna 1794 roku, w Polsce wrze. Do kraju wraca generał Tadeusz „Kos” Kościuszko (Jacek Braciak), który planuje wzniecić powstanie przeciwko Rosjanom, mobilizując do tego polską szlachtę i chłopów. Towarzyszy mu wierny przyjaciel i były niewolnik, Domingo (Jason Mitchell). Tropem Kościuszki wraz z listem gończym podąża bezlitosny rosyjski
O głupotach w scenariuszu tego filmu, można by pracę doktorską napisać.
A ilość nieudolnie zerżniętych z innych pozycji filmowych motywów nie zliczę.
1. Chłop szuka Kościuszki. Nosi rysopis w kieszeni.
Następnie siedzi przez godzinę z chłopem przy stole i nie zorientował się.
Dobra, może był pijany. Ale obok siedzi...
Fabularnie film nie powala dobre w tym filmie są tylko niektóre postacie. Sam film zamiast skupić się bardziej na zmaganiach tytułowego kosa w organizacji insurekcji to pokazuje na jakie męki byli skazywani chłopi pańszczyźniani, bezsprzecznie film stara się porównać męki pańszczyźniaków do cierpienia jakie przeżywali...
więcejWarto iść do kina, chociażby dla Roberta Więckiewicza. To, co wyczynia w Kosie to mistrzostwo świata! Wspaniały aktor
Jego słowa:
Księża zawsze wykorzystają ciemnotę i przesądy ludu, posłużą się religią – w co nie możecie wątpić – jako maską, by przykryć swą hipokryzję i niegodziwość swych przedsięwzięć. Lecz w końcu cóż z tego wynika? Lud nie wierzy więcej w nic, jak na przykład we Francji, gdzie chłopi nie mając obyczajów ani...
6,5/10 Gdzie tu Tarantino? ja go nie widzę. Ruscy strzelają ślepakami, dialogi do niczego nie prowadzą, są wypełniaczami. Całość można skrócić do dwóch zdań. Filmwebowi oceniacze dają temu 8 i 9, skąd to? czy aby oglądaliśmy ten sam film? Kino na granicy eksploatacji z wątkami bez zakończeń. Wow jaki przeciętny film.