Porozmawiajmy o innych inspiracjach. Czy ktoś też uważa, że ten film niesamowicie rezonuje z „The Northman” Roberta Eggersa? Szczególnie bliźniaczo wygląda finałowa walka (co ciekawe, scenarzysta nie widział filmu Eggersa!), ale również sama postać Ignaca nieco przypomina Amletha - tak samo pragnie odzyskać to, co, jak uważa, mu się należy. Sama idea wymyślonej historii w maksymalnie historycznych realiach również ociera się o sposób, w jaki kręci filmy Robert Eggers. Czekam na Wasze zdanie.