Od pierwszych minut seans kradnie świetna, klimatyczna muzyka Richarda Banda. Niestety jest
ona najlepsza z całego filmu. Cała reszta jest na poziomie tych słabszych produkcji Charlesa
Banda z tego okresu. "Metalstorm" może się spodobać fanom średniobudżetowych sci-fi, ale dla
mnie był zbyt nudny.