PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=714839}

Kosmiczny mecz: Nowa era

Space Jam: A New Legacy
4,9 17 229
ocen
4,9 10 1 17229
3,5 15
ocen krytyków
Kosmiczny mecz: Nowa era
powrót do forum filmu Kosmiczny mecz: Nowa era

Wybrałem się dzisiaj z synkiem który lubi oryginał nawet bardziej ode mnie ;) Wielki Zawód, Nie warto, Zmarnowany potecjal, bazujący jedynie na tytule jedynki i Looney Tunes. Brak gry w kosza, brak gwiazd NBA, brak logicznego scenariusza, brak jakiegokolwiek wow. Nawet gry Le Brona nie ma w tym filmie, nie jest nawet do końca o koszykówce, tylko o power-up-ach i teoretycznie grach video :( Masakra. Nie dziwię się ze MJ nie wystąpił nawet gościnnie.

ocenił(a) film na 3
sectop

Normalnie spisałeś moje odczucia i przemyślenia co do słowa. Ja dałem 4 tylko ze względu na nostalgię do Looney Tunes.

ocenił(a) film na 1
sectop

A no bo jedynka nie była o chłopie wsadzającym z połowy boiska i miała logiczny scenariusz xD! A co do gwiazd NBA, jest Bron, jest AD, jest Klay, jest Lillard, czego chcieć więcej.A Jordan tak czy siak by nie wystąpił bo chłop omija wszystko co związane z LBJ

sectop

Ale Kojot z tabliczka podpisana „Witness me” w Mad Maxie mnie rozwalił :P

ocenił(a) film na 4
sectop

Nowy film wstawiony w naszych czasach i ty się spodziewałeś koszykarzy z lat 90 czy ja niezbytnio nie zrozumiałem twojego zdania? Lol

JimboYCS

Ewidentnie nie zrozumiałeś.

sectop

To nie jest film z lat 90tych to są obecne czasy, nie ma sensu porównywać tych dwóch filmów bo jest to zupełnie co innego (na pewno nie kontynuacja) . Gdyby zrobili taki kosmiczny mecz jak był w latach 90tych to po prostu był by nie wyspałem. Sam jestem fanem tego pierwszego ale ten nowy był i śmieszny i ciekawy, może trochę druga połowa filmu była przy nudnawa, chociaż pomimo to był dobry.

ocenił(a) film na 4
guuma_2

Cały ten film miał scenariusz oparty na reklamie HBO i WB. Nie było tu praktycznie nic z Looney Tunes. Nieważne, czy z lat 90, czy z 2021 roku. Looney Tunes to Królik Bugs, Kaczor Duffy i spółka. Ich role w tym filmie miały tak marginalne znaczenie fabularne, że to aż smutne.
A co do koszykówki, nikt nie mówi, że trzeba wracać do lat 90. Jak dla mnie nawet to mogłaby być gra komputerowa, ale niech to dalej będzie sport i koszykówka! W pierwszym filmie owszem, gra była niezgodna z zasadami - w końcu to złole, więc muszą faulować. Tutaj jednakże faul ciągnął się za faulem, zasady były łamane na lewo i prawo, a wykorzystanie już naprawdę chamskiego "cheat code" przekroczyło granice absurdu. Oglądanie i pozytywny wynik końcowy meczu nie miał tego charakteru "nagrody" kiedy punkty w meczu są rozdawane na lewo i prawo za darmo.
Gierka w sumie zaprojektowana przez nastolatka, wiec może nawet miało to sens. Ale jest to też największym błędem tego filmu.

użytkownik usunięty
radekg12

A nie pomyślałeś, że reżyser chciał tak to rozegrać aby porownac takie gry do życia? Oszukiwanie, różne bardziej czy mniej chamskie zagrywki, pokazanie, że nie ma żadnej sprawiedliwości... Bardzo łatwo się tu tego doszukać. To nie miał być film o koszykówce, koszykówka była tylko dodatkiem do przekazania przez reżysera tego co się obecnie dzieje na świecie i jaka niesprawiedliwość w nim panuje.

ocenił(a) film na 4
guuma_2

Jak dla Ciebie ten film był zabawny i ciekawy to boję się spytać który był nudny xD pewnie patrzenie jak trawa rośnie jest dla Ciebie nie lada suspens

sectop

Przecież cała drużyna przeciwna składała się z gwiazd koszykówki! To, że nie były to gwiazdy z lat 90, to nie znaczy, że ich nie było. Fajnie, że pokazali też gwiazdy kobiecej koszykówki. A to, że jest o tym, że ojciec grający w kosza nie rozumie swojego syna o innych adoracjach życiowych, to jest ważniejsze niż sam mecz . Ja dla odmiany oglądałam go z dziećmi 3 i 5 lat. Nie obejrzeli do końca, ale dobrze się bawili i zainteresowali, a to oznacza sukces filmu. Mnie osobiście nudził i gdyby nie Toonsy, to bym dała niższą ocenę, ale film spełnił swój wymógł. Podobał się dzieciom.

ocenił(a) film na 3
magdaxd

Gwiazd NBA praktycznie było - zamiast tego ich przekombinowane avatary. Szkoda ze nie było też większego nawiązania do samej ligi, która się po prostu na to nie zgodziła. Brakowało też Billa :) Całość ratują Animki, chociaż Lola już nie ta sama :D

ocenił(a) film na 3
sectop

Pepe wedlog kanonów też wyleciał bo za bardzo nachalny!? Niby poprawności wzięły górę, a mechaniczna pomarańcza na widowni. Pfff.

sectop

No ale co ty chciałeś? Żeby zatrudnili całe NBA? W filmie jasno było powiedziane, że on dostał zgodę na zeskanowanie ruchów koszykarzy, a nie że oni zostali przeniesieni do serwera. Na podstawie ich ruchów odtworzyli ich komputerowe wersję, zmodyfikowane. Jednak może nie uwierzysz, ale twarzy udzielili sami koszykarze do filmu. To nie był mecz koszykówki, a zabawa koszykówką i o to chodziło, że nie zawsze musi być dokładnie i perfekcyjnie. W byciu rodzicem nie chodzi o to by budować u dziecka i rozbudzać własne pasje, ale o to by zrozumieć i pozwolić realizować się dziecku we własnych, nawet jeśli ich nie rozumiemy. Film był dla współczesnych dzieciaków, które więcej siedzą przed komputerem niż na boisku i w tym też nie ma nic złego jeśli są w tym dobre i się realizują. Masz ten sam problem pewnie z wszystkimi adaptacjami. Czymś jarałeś się jako dzieciak, a jako dorosły masz pretensje, że już cię tak to nie jara. Jesteś dorosły, już się tak nie podniecasz filmami, to normalne. Bardziej istotne jest to nie jak tobie się to podobało, ale jak bardzo podobało się to twojemu dziecku. Moi synowie obejrzeli z zaciekawieniem i nawet się śmiali, więc oni pewnie ocenili by film wysoko. Ja... nie koniecznie.

ocenił(a) film na 3
magdaxd

Bite a pop corn and listen funny stories :D Never mind, some day some director or screen writer make a great movie again and entertain us as in the past :* Bite the dust :]

sectop

Owszem, ale nie filmem na poziomie "Kosmiczny mecz". Nie ważne czy pierwsza czy druga część. To się nazywa rozwój emocjonalny.

sectop

Ach...i nie wiem na ile chciałeś się popisać, a na ile umyślnie, ale określenie "żryj piach" jest określeniem wulgarnymi i obraźliwym, więc nie wiem czy wypada tak mężczyźnie do kobiety...

ocenił(a) film na 3
magdaxd

Nie to miałem na myśli i wybacz nawet nie spojrzałem na login, chociaż żyjemy w czasach w których nawet mężczyzna może mieć na imię magda. Dust odniosłem bardziej do vintage (czyt. fck great classic) :*

ocenił(a) film na 3
magdaxd

Lost in Translation ;) BTW: Świetny film

sectop

Nie wiem do czego to odniosłeś, wiem, że istnieje takie powiedzenie w angielskim i nie jest ono kulturalne, ma znaczenie zbliżone do polskiego "morda w kubeł". Może po prostu zacznij pisać w języku, w którym nie robisz takich banoli ;)

magdaxd

Czyli co? Mamy się opierać na odczuciach własnych dzieci, zamiast swoich własnych i wystawiać przekłamaną ocenę? Dzieciom może podobać się największy chłam, ale to właśnie my powinniśmy je uświadamiać co jest dobre, a co złe.

Heller1304

Uświadamianie dziecku co jest dobre, a co złe nie jest równomierne z narzucaniem dziecku własnych opinii. Skoro dziecku się podobało, a ty nie dostrzegłeś w filmie żadnych niepoprawnych wzorców to dlaczego negujesz opinię dziecka? Ono też ma swój gust i preferencje. I należy je uszanować, a nie krytykować i narzucać swój tok myśliwy.

Oceniaj jak chcesz. Filmweb zachęca do samodzielnego kreowania sposobów ustalania własnej oceny filmów. To pod cienie spersonalizowany jest profil. Ja oceniam tak, by filmy, które podobały się moim dzieciom były wyznacznikiem wysyłanych mi sugestii. Ty możesz w ogóle nie ujmować swoich dzieci w swojej ocenie.

Heller1304

My mamy mówić co jest dobre A co złe? Czyżby?

coldy1988

A co? Może Twój ukochany proboszcz z parafii?

Heller1304

Nie, TVN i Wyborcza. (:

coldy1988

Ten człowiek jest albo trollem, albo nie rozumie o czym mówi. Przypuszczalnie nawet nie ma dzieci i jest jednym z tych co film obejrzeli, bo sam jest dużym dzieckiem i teraz ma problem, bo znacząca większość na forum mówi o swoich doświadczeniach w oglądaniu filmów z dziećmi.

ocenił(a) film na 7
sectop

No co Ty gadasz, ja tam bawiłam się przednio :D właśnie o to w tej części też chodziło, żeby pokazać różnicę i ewolucję "czasów" 90's a teraz, mega grafika, kolorki, super, dużo lepsze niż się spodziewałam :)

sectop

Jeśli tak to wygląda, to poczekam rok, aż puszczą na "pulsie". Ufam Ci koleś.

ocenił(a) film na 3
Volfram

:D za 3 miesiące pewnie będzie na jakimś vod

ocenił(a) film na 3
sectop

:D Stare filmy od początku były kolorowe, bo czarny to kolor i biały to kolor. B-) Bajki Pixar-a mają ciekawe scenariusze, a produkty mięsne preferuje bez azotynu sodu. Popcorn do filmu najlepiej ekspandowany i bez tłuszczu palmowego. Poza tym wolę TVN od TVP i zaszczepiony jestem 2 dawkami Pfizera. :* PS. Krowa która dużo muczy, mało mleka daje. ;] 良い一日を

ocenił(a) film na 1
sectop

kpina z widza, który mógł zobaczyć to dla sentymentu do LT, na siłę wciśnięta digitalizacja, która miała przyciągnąć młodego widza tylko, że ten widz nie wie kim są Lt z Buggsem na czele...

Dworsky0

Zrobiono kiedyś eksperyment i wypromowano markę postaci kreskówkowej, do kreskówki, która nie istniała. Hello Kitty stała się jedną z lepiej sprzedających się marek mimo że postać nie miała wzorca w niczym. Była jedynie marką mającą na celu sprzedaż gadżetów. Dopiero na początku XXI wieku zrobili, krótki serial, który nie uzyskał zbytniego zainteresowania. Mimo to wszyscy znają Hello Kitty. Wniosek powstały z eksperymentu: dzieci nie potrzebują znać genezy postaci, by im się spodobała. Mój 5 letni syn nie oglądał LT, a jednak oglądając film śmiał się z zabawnych scen. Dla niego były to zabawne kreskówki i tyle. Podobały mu się i nie potrzebował znać ich całej historii.

ocenił(a) film na 3
magdaxd

Sam zauważyłem że najmłodsze pokolenie nie przepada do końca za tzw. kreskówkami, wolą bajki zrealizowane za pomocą komputera. Król Lew, Pocahontaz nie za bardzo, ale już Toy story, potwory i spółka, czy Auta - tak. Wystarczy spojrzeć na bajki nadawane w popularnych telewizjach dla dzieci - Blaze, Bing, Psi Patrol, Strażak Sam, nawet Padinkton w wersji komputerowej. Mojemu z rysunkowych spodobały się tylko nie liczne, np. Stalowy Gigant. Mimo iż miałem kolekcje Gumisiów, Krecika, Muminków. Myszkę Mickey, lub Kaczora Donalda zna i lubi, ale nie bajki z nimi - bardziej zabawki, lub ubrania z ich motywem. Ostatnim szałem jest Luca i faktycznie całkiem niezły. W obydwu Kosmicznych meczach mimo że nam znane Animki 2D, przechodzą w 3D i w takiej wersji im odpowiadają. Same filmy animowane malowane klatka po klatce na celofanowych arkuszach odchodzą niestety do lamusa, za drogo, za dużo artystów trzeba opłacić, a i tak sukces takich produkcji nie przekłada się na zysk studia filmowego. Anime cały czas w miarę się utrzymuje na topie, ale tam znaczna robotę robią szczegóły w wykreowanym świecie, jak narysowane znane nam wszystkim powszechnie przedmioty, znanych marek, makro ujęcia przyrody, jak również dodane efekty swietlno-dynamiczne.

sectop

Ciężko mi się pod to podpisać, bo mój młodszy (3 lata) akurat lubi Świnkę Peppe i Mölang, więc preferuje 2D, choć one robione są chyba na Paintcie. Mam 18 letnią siostrę i już przy niej zauważyłam, że już to wcześniejsze pokolenie nie tyle nie oglądało tego co my, ale w ogóle nie ogląda. Myśmy byli miłośnikami kina. Zakreślanie filmów w programie telewizyjnym. Bieg do domu, aby nie spóźnić się na początek filmu. Kolekcja pirackich kompaktów z najnowszymi kinowymi filmami i ta ekscytacja... oni tego nie mają. Leci to leci... nie dziś, to obejrzę jutro, albo wcale. Mój 5 letni syn np woli grać w Minecrafta niż oglądać o nim bajkę. To co on lubi oglądać to wszystko co można znaleźć na YouTube. I o dziwo nie są to głupoty. Sam znalazł youtuberzy o pseudonimie Blippi i nauczył się angielskiego, ogląda numberbloxy i uczy się dodawać i odejmować. Ostatnio zauważyłam, że doskonale rozpoznaje napisy po angielsku np potrafi "przeczytać" słowa typu "hot water". Te dzieci mają po prostu inne rozrywki. Siedzenie przez 1,5 h przy jednym filmie ich nudzi, tym bardziej, gdy nie mają wpływu na przebieg wydarzeń. Lubią decydować kiedy i co oglądać i są (niestety!) bardziej chaotyczni. Bardziej kreatywni, ale niekoniecznie twórczy. Tegoroczna matura pokazała, że dzieci pomimo posiadanej wiedzy zatracają zdolność pisania. Przypuszczalnie, gdyby pozwolono im zrobić to w postaci Vloga poszło by im lepiej.

sectop

Honor ratują jeszcze animacje, również poklatkowe, jak seria "Baranek Shawn". Polecam i dorosłym, bo są smaczki, jak i dzieciom, które będą czerpać zabawę mimo wszystko.

ocenił(a) film na 3
Dworsky0

Coś w tym jest - my pójdziemy na film z sentymentu, ale targetem tej produkcji nie jest scenariusz a jak najwięcej cyfrowych efektów upchanych w każdej sekundzie. Coś jak Player One Spielberga, ale moim zdaniem, tam przynajmniej było to znacznie bardziej z głową i ze smakiem. Niby target produkcji dla 6+, a pojawiły się postacie z Mechanicznej Pomarańczy, kto to Mamusiu zapyta córka, a wiesz gwałciciele z filmu Stanleya Kubricka :| (...)

sectop

Ale to było charakterystyczne dla LT. Czy ty jako dziecko rozpoznawałeś w chudym kurczaku, przy którym mdlały wszystkie kury Franka Sinatrę? Czy gdy Bugs występował w operze mydlanej wiedziałeś, że są to sceny z "Walkirii"? Ulubionej opery Hitlera? Czy gdy Pluto wącha kwiatki wiedziałeś, że w tle leci "Wiosna"Vivaldiego? W LT było mnóstwo nawiązań do polityki amerykańskiej i też nikt tego nie rozumiał. Napewno nie dzieci.

ocenił(a) film na 3
magdaxd

Co tu dużo mowic/pisać :D Reżyser oryginału potwierdza moje slowa.
Original Space Jam Director Tears Apart LeBron James' Sequel

ocenił(a) film na 3
sectop

Wedlog źródeł prasowych stwierdził określając produkcję jako "pluszową lalkę, którą kupuje się dziecku na lotnisku, gdy podróż służbowa się przedłuża" Joe Pytka

sectop

Nie opieram swoich opinii na podstawie innych ludzi. Jego krytyka może wynikać z różnych aspektów. Np. zazdrości, że nie on jest reżyserem. Zwykłej złośliwości i pychy z przekonania, że on zrobił by to lepiej.

Jak napisałam. Mnie film nudził. Nie zrobił na mnie wrażenia, był standardowo słaby, ale nie był to film przeznaczony dla mnie. Ja byłam tylko po to, by wybrać tę pozycję z wielu dostępnych poprzez promowanie go znanym tytułem. Jednak moim dzieciom się podobało i za to dałam oczko wyżej w swojej ocenie.

ocenił(a) film na 4
sectop

Ten film wygląda bardziej jak pokazówka portfolio Warner Brosa , taśma z tym filmem nawet nie leżała na półce obok pierwszego Kosmicznego Meczu.

ocenił(a) film na 8
sectop

Nie rozumiem Pana zawodu.
Moim zdaniem to dobrze, że film nie opowiada o zwykłej koszykówce, bowiem dzięki temu rozgrywka jest znacznie lepiej zbalansowana i zwyczajnie ciekawsza - w oryginale z 1996 tytułowy mecz, wbrew pozorom faworyzował drużynę Tune Squad, bowiem mimo że drużyna obcych jest gigantami, którzy przejęli zdolności najlepszych koszykarzy to drużyna Animków ma tak naprawdę przewagę, jako że może do woli naginać rzeczywistość (m.in. scena poszczucia byka na jedego z przecinkików, poprzez rozlanie na niego czerwonej farby). Sama gra zwyczajnie nagradza za używanie ruchó specjalnych.
Co do zarzutu o "brak logicznego scenariusza" to uważam że cierpi na niego raczej oryginalny film - m.in. położenie świata Looney Tunes zwyczajnie pod ziemią naszego świata, naciągane "zaproszenie" Michaela Jordana do świata Animków przez dołek golfowy (skąd oni wiedzieli, która osoba na polu golfowym jest Jordanem i która piłka golfowa należy do jego? Mieli jakiś peryskop?), a także brak wyjaśnienia dlaczego Jordan po wejściu do świata Animków nie dość, że zachował swoją organiczną formę to jeszcze stał się olbrzymem. Uważam, że sequel ma bardzo spójną fabułę - algorytm pragnie rozegrać mecz z gwiazdą mediów społecznościowych, przy akompaniamencie jego fanów i wszystkich ważniejszych postaci stworzonych przez Warner Bros, by pokazać się światu (dokładnie to samo robią reżimy państw autorytarnych - by omamić zagraniczną widownię i podnieść własne notowania wśród swoich podwładnych).
Osobiście uważam, że ludzie krytykują ten film, z tych samych powodów, co trylogię preqeli (za dużo efektów komputerowych, za dużo naukowych wyjaśnień, za dużo intryg politycznych oraz specyficzne występy aktorskie), a sami nie chcą zaakceptować tego, że nostalgiczny oryginał nie jest już tak dobry jak kiedyś.

sectop

Już coś amerykanie w internecie zapowiadają sequel Kosmicznego Meczu 2 Nowa Era reżyserem będzie nadal Malcolm D. Lee już nawet Joe Pytka poczuł się głęboko rozczarowany.

sectop

Ponoć w trzeciej części ma być wrestling/box z Dwaynem Johnsonem w roli głównej.

ocenił(a) film na 5
sectop

Biednie oj biednie :(
Fabuła kijowa, rozgrywka kijowa, postacie z wrogiej drużyny kijowe, mieszanie różnych uniwersów też kiepskie. Jedyne co jako tako mnie się podobało to trybuny wrogiej drużyny , hehe, te postacie były fajne, a bardziej może fajne było wyłapywanie z tłumu charakterystyczne postacie.
Sam wyłapałem Flinstonów, Scooby Doo, Pennywise, postacie z Gry o Tron, Voldemorta, Alexa i grupę z Mechanicznej Pomarańczy, King Kong to wiadome.
A Wy kogo charakternego jeszcze z tłumu wyhaczyliście ? :)

Szkoda że Michael się nie pojawił :(
A co do LeBrona, to wkońcu się doczekał. O cz2 Space Jam i głównej postaci LeBrona to słyszałem od jakiś 20 lat.

sectop

Okrutne gówno niestety... Bezlitosny skok na kasę...
W pierwszej części fabuła miała logiczny sens i nie było takich idiotyzmów, jak w sequelu! Twórcy uznali, że film dla dzieci nie musi mieć fabuły, jeśli tylko napchają wystarczająco dużo kolorowych, przaśnych postaci.
Niestety nawet humoru w tym filmie jest niewiele, bo zamiast gagów mamy "product placement" - cały film to jedna wielka reklama wszystkich produkcji Warner Bros - z resztą skierowanych głównie pod dorosłych widzów, bo połowa postaci pochodzi z filmów, których dzieci przecież nie mogą znać! Mamy gościnne występy z "Gry o Tron" czy "Mechanicznej Pomarańczy"...
Każdy kto kiedykolwiek grał w gry komputerowe, wie że glicze nie działają w ten sposób, że ci skasują Windowsa i zablokują płyte główną niczym Tiger Bonzo ;) Kwestia porwania ludzi do komputerowego świata też mocno dyskusyjna... Skąd oni mieli taką technologię?
No i dlaczego musieli zanimować Looney Toones w 3D?! To wygląda strasznie...

ocenił(a) film na 3
sectop

Złote Maliny Rozdane, niniejszy film laureatem nagrody :D Gratuluje

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones