Z archiwum polskich przebojów VHS. Policja bada sprawę śmierci trójki dzieci. By dokładnie ją wyjaśnić wynajmuje medium, starszą kobietę która sama straciła kiedyś dziecko w wyniku choroby. Cała sprawa ma związek z chińską klątwą...
Zaczyna się dość poważnie, choć atak "poduszkowego potwora" w 5tej minucie zwiastuje jednak że coś tutaj nie gra. I faktycznie tak jest, bo "Boneyard" w końcu okazuje się horrorem na wesoło. Choć może nie tyle zabawnym, co miejscami głupawym. Apogeum jest ostatnie starcie z... sami zobaczycie. Ostatecznie bawiłem się średnio, bo film się długo rozkręca, a gdy już się rozkręci górę biorą efekty specjalne, a nie napięcie. Doceniam dobór obsady (ciekawa sprawa że większość tego horroru to starsze osoby, a nie nastolatki jak to zwykle ma miejsce) i nawet muzykę (choć mnie bardzo przypomina tą z Hellraisera), ale zbyt interesujący seans to nie był. Dużo się dzieje, niespodziewane zwroty akcji też są, ale jakoś całość mnie nie przekonuje. Dlatego tylko słabe 5 i to naciągane, ze względu na sceny snów bohaterki...