PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=32219}

Koszmar z ulicy Wiązów 2: Zemsta Freddy'ego

A Nightmare on Elm Street Part 2: Freddy's Revenge
6,6 22 898
ocen
6,6 10 1 22898
4,7 9
ocen krytyków
Koszmar z ulicy Wiązów 2: Zemsta Freddy'ego
powrót do forum filmu Koszmar z ulicy Wiązów 2: Zemsta Freddy'ego

Przygody Freddy’ego Kruegera nieszczególnie przypadły mi do gustu. Wolę inny typ horrorów. Niemniej jednak pierwsza część ”Koszmaru (...)” była niezła. Druga niestety znacznie gorsza, taki horror klasy B. Drewniana gra aktorów i absurdalność przedstawionych w filmie sytuacji sprawiała, że oglądało się ten film z zażenowaniem. Miałem nieco wyższe oczekiwania. 4/10

ocenił(a) film na 7
galladorn

absurdalnośc niektórych sytuacji....czyli co konkretnie???

ocenił(a) film na 4
ziger

Chociażby fakt, że dzieciaki giną i nikt im nie wierzy. Gdyby faktycznie takie zjawisko miało miejsce to reakcja dorosłej społeczności powinna być bardziej zdecydowana. Ojciec podejrzewał syna o branie narkotyków. Jeżeli syn był czysty to mógł przecież zaproponować przebadanie się na obecność thc w organizmie. Film mi się nie podobał, dlatego po miesiącu od jego obejrzenia nie pamiętam już jego treści szczegółowo. Pamiętam jednak, że w moim odczuciu wątki po prostu się nie kleiły.

ocenił(a) film na 7
galladorn

ok...nie zamierzam tego negować bo masz do tego prawo. Natomiast co do tego co napisałeś ta mam jedną uwagę...będąc rodzicem czy też policjantem to powiedz szczerze...uwierzył byś w to że mordercą jest jakiś psychol który nie dość że zginął iles tam lat temu to jeszcze teraz powraca w snach i zabija?? myślę że nikt by w to nie uwierzył...a zwłaszcza dorośli. Co do narkotyków to myślę że gdyby Tobie ojciec coś takiego zarzucał to nie myślal byś o testach tylko trafił by cię szlag że może Cię o to posądzać i że Ci nie wierzy...z boku jest łatwo cos takiego ocenić...ale patrząc z boku się nie czuje emocji.
natomiast jeśli film i cała seria się nie podobała to ok...masz do tego prawo

ocenił(a) film na 4
ziger

Możliwe, że gdybym miał dorosłego syna, zareagowałbym podobnie jak jego ojciec. Możliwe, że na miejscu syna szlag by mnie trafił. Niemniej jednak w tamtej (wyglądającej na niewielką) miejscowości wydarzyła się seria zgonów mających znamiona morderstw. Ich charakter był na tyle niejasny, że gdyby naprawdę coś takiego się wydarzyło to zainteresowałoby się tym FBI. Była jeszcze jedna scena, odnośnie której mam wątpliwości. Nie pamiętam czy to w drugiej części ale chyba tak. Była impreza wieczorem koło basenu. Tam Freddy tak jakby wyszedł z koszmaru i zrobił popłoch wśród młodzieży. Pamiętam, że to nie do końca mi się kleiło i zastanawiałem się dlaczego to zjawisko nie spotkało się z większym rozgłosem.
A może to nieistotne, widocznie taki miał być ten film. Obejrzałem go za namową żony, która bardziej lubi horory ode mnie. Ja wolę inne takie jak "Inni", "Lustra", "Oko", czy klasykę - "Dziecko Rosemary", "Lśnienie". Przy okazji recenzowania "Klątwy" napisałem, że nie przepadam za horrorami, w których nie ma sposobu na ukatrupienie maszkary, podczas gdy ona po kolei morduje ludzi.
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 7
galladorn

no masz tu trochę racji aczkolwiek pamiętaj że horrory (a przynajmniej ich większość) poruszają dość niepewną tematykę. W przypadkach gdzie mordercą jest jakiś człowiek (np. Krzyk, Koszmar minionego lata itp) to można się jakoś odnosić do autentyczności niektórych zdarzeń...natomiast w innych przypadkach ciężko jest o coś takiego gdyż, nie oszukumy się, nikt z nas nie wierzy ze jakiś tam Freddy czy Jason czy tam inny potwór żyje i wydaje mi się że gdyby mi ktoś coś takiego opowiedział to bym za cholerę w to nie uwierzył. Inni, Lśnienie...poruszają swerę duchów w którą także nie każdy wierzy...albo nie każdy chciałby wierzyć bo to trochę przerażająca opcja. Tak czy inaczej ciężko się w horrorze dopatrywać autentyczności przedstawionych sytuacji. Chociaż np. kiedys nie wierzyłem że Teksańska masakra jest oparta na faktach a jednak tak się stało...
wrsja przy basenie faktycznie nieco naciągana...była w 2 części...chociaż fakt że Freddy zabijał jako człowiek już dawno temu i myślę że mało kto go pamięta i raczej jego spaloną wersję ciężko było rozpoznać. Podejrzewam iż wzięto go za jakiegoś psychola....ale to juz muszę sprawdzić w kolejnych częściach czy był jakiś rozgłos po tym bo już dawno ich nie oglądałem i nie pamięta już jak to było.
Ja natomiast nie lubię horrorów w których ktoś 100% okazję zabić potwora a ucieka...to jest bezsensu
pzdr.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones