Jak można się było spodziewac, kontynuacja była gorsza od "jedynki". Zdecydowanie, pomysł był chybiony, a wykonanie jeszcze gorsze. Nie wiem co miały oznaczac sceny z ptaszkeim, czy z kuchenką... Sceny smierci też były dużo słabsze niż w pierwszej części. Podobała mi się tylko jedna rzecz- postac Freddiego stała się bardziej mroczna i straszniejsza. To jednak nie poprawiło wizerunku filmu, który był bardzo słaby.