Twoje prawo...ale tutaj właśnie o to chodzi że nie wiadomo czy coś się dzieje naprawdę czy we śnie...w ten sposób powstaje klimat. Moim zdaniem Freddy jest jedna z ciekawszych postaci horrorów i na pewno ciekawszy od Jasona...tutaj przynajmniej wiadomo że nie można go zabić bo gość grasuje we śnie i czerpie moc ze strachu swoich ofiar a Jason to facet z maczetą któemu nic się nie da zrobić bo napiera do przodu jak robocop aż w końcu i tak załatwia go jakaś dziewica...bez sensu

właśnie o to chodzi, zgadzam się z przedmówcą. to właśnie wtedy nabiera klimatu, kiedy nie wiesz, czy coś dzieje się we śnie, tutaj trzeba POMYŚLEĆ, aby zrozumieć serię o Freddym, zwyczajne oglądanie nic nie da, nigdy nie będziesz wiedzieć o co tak naprawdę chodzi. Ten film był przecież jasny.

Jest taka zasada "nie rozumiesz, nie oceniaj" i polecam Ci się do niej stosować. Swoją drogą, jaki sens jest ocenia dwie skrajnie rożne postacie jakimi są Jason i Freddy?

" mi w ogle sie nie podoba styl tego filmu.nie wiadomo czy to sie dzieje naprawde czy to w śnie "
Dzieci , mały zabieg w fabule i już się nie mogą połamać : ))
Jak dla mnie bez dwóch zdani najlepsza , od tej części zacząłem przygodę z Freddy-m : )
Najbardziej podobało mi się to że Freddy zabijał na jawie to był w dechę pomysł , jest wiele poważniejsza od pierwowzoru przez to ma lepszy klimat !

Sorry za literówkę miało być " Połapać " xD

Połammy się połapką...