Tak jak w temacie. Ich fabuła ogranicza sie do istnienia pewnej grupki (przeważnie) nastolatków i jednego psychopaty z nadprzyrodzonymi zdolnościami. Psychopata po kolei rozprawia się z kolejnymi osobami aż do konfrontacji z tak zwaną "final girl", która musi stawić czoła mordercy i wyeliminować go. "Final girl" to młoda dziewczyna, zwykle dziewica, która uosabia powszechnie uznawane wartości moralne. Owa "Final girl" zabija psychola ale on i tak zmartwychwstaje w kolejnej części i robi to samo. Schemat w każdym slasheru ten sam. Po prostu ten gatunek horroru jest nużący i bezpłciowy. Wiadomo kto będzie następna ofiarą, wiadomo kto przeżyje, wiadomo ,że owy psychol zostanie powstrzymany.
Dlatego takie filmy jak "Halloween", "Koszmar...", "Piątek 13" nigdy nie dorównają klimatem takim filmom jak "Lśnienie" , "Duch", "Inni", "Egzorcyzmy Emily Rose". Te filmy maja dusze, mają klimat , potrafią zerwać z fotela w nieprzewidzianym momencie.
Po za tym jak sobie przypomnę mrożące w żyłach sceny z "Lśnienia" (scena w pokoju 237) lub opętanie Emilly Rose i porównam je ze sceną w której Freddy goni jedną z dziewczyn co przypomina raczej pijackie wygłupy to utwierdzam sie w swoim przekonaniu ,że slasher nigdy nie dorówna prawdziwemu horrorowi.
Coś w tym jest.
Też nie przepadam za horrorami , w których koleś zmartwychwstaje co odcinek by zabijać kolejną grupę nastolatków. Chodź pierwsza część piątku nawet mi podeszła. Powiem nawet ,że byłby to bardzo dobry horror gdyby nie spierd*lili go "dziesiątkami" kolejnych części o tym samym. A to dlatego ,że w jedynce morderca był niewidoczny :)
Fakt, horrory o duchach i innych zjawach mają lepszy klimat.
W slasherach morderca ma jeden prymitywny cel - zabić. Nie ważne czemu , kiedy , byle zabić. Najlepiej jakimś narzędziem. Nie ma elementu zaskoczenia. Jest jeden wątek chodzącego mordercy i zabijającego kolejnych nastolatków.
Duchy to istoty bardziej złożone. Nie zawsze chodzi im o naszą śmierć. W porównaniu do slaserowych morderców lubią się nad nami "poznęcać psychicznie" a czasami nawet pokazać nam coś na co na co dzień mamy zamknięte oczy. Są bardziej tajemnicze, mroczna a przez co bardziej przerażające. Zdecydowanie bardziej przeraził mnie fakt ,że Pani domu w "Innych" (SPOILER) sama była martwa niż Freddy lecący rozpruć flaki swoją nożyco-łapą kolejnemu nastolatkowi.
To prawda że ten gatunek jest schematyczny. Nawet nie będę zaprzeczał bo to oczywiste. Akurat moim zdaniem pierwszy koszmar przez swoją otoczkę (Freddy przede wszystkim) jest akurat jednym z najmocniejszych przedstawicieli tego gatunku. A, jak chcesz filmu wyśmiewającego ten schemat to polecam pierwszy "Krzyk". Akurat z tych filmów które wymieniłeś to dla mnie mega filmem jest tylko "Lśnienie" Kubricka. "Duch" mi się podobał, a "Inni" i "Egzorcyzmy Emily Rose" średnio. Dodałbym "Omena" bo to jedyny Horror który w życiu mnie przestraszył.
Dla kogo najgorszy dla tego najgorszy .
Dla mnie najlepszy .
Każdy podgatunek horroru ma swoich fanów i tyle !!!
Z filmów które wymieniłeś na pewno bardzo sobie cenię " Ducha " 10/10
Ale jakiekolwiek " Egzorcyzmy " itp. produkcje (szczególnie z tych młodszych) są mi bardzo dalekie .
na każdej stronce o slasherach "Koszmar z ulicy Wiązów" jest podany jako przykład. Pretensje kieruj może do ich administratorów. Faktycznie, jest tu to urozmaicenie ,że mordy odbywają się na jawie i w śnie. Jednak całość pozostałych elementów jest taka sama jak w pozostałych slasherach. Grupka (przeważnie) nastolatków mordowanych po kolei przez jednego typa z nadprzyrodzonymi zdolnościami. No i standardowo "final girl"...
Lśnienie thrillerem ? Nie przypominam sobie by któraś strona poświęcona filmom wymieniała "Lśnienie" jako thriller a nie horror. Na IMDB jest jasno podany jako horror. I chcesz czy nie , w każdym jednym rankingu "Lśnienie" wyprzedza "Koszmar" jak i każdy inny slasher. A to ,że akurat ty sie na nim nudziłeś to akurat nie dziwne. Skoro oczekujesz od horroru tylko zgrai wymordowanych po kolei nastolatków. Są gusta i bezguścia. Należysz do mniejszości nie doceniającej tego filmu.
Oglądałem filmy jak cię jeszcze na świecie nie było więc sobie daruj te żenujące teksty.
Najbardziej podobają mi się zwroty : a bo ta strona ma napisane TAK a tamta ma napisane TAK. Masz mózg? Myślisz samodzielnie? Chyba nie. I jeszcze masz czelność mi jakieś zarzucać brak gustu.
PS - "nie dziwne" pisze się razem. To aż takie trudne do zapamietania "guściu"?
Cenisz "Koszmar..." wyżej od "Lśnienia" ? Tak, uważam ,że twój gust to kaszana, nie gust :)
Myślenie samodzielne nie wyklucza możliwości korzystania ze źródeł informacji (w tym stron i tym podobnych). Tym bardziej ,że te źródła nie są z sobą sprzeczne i poparte opiniami innych. Jednak teraz nie wiem czy chodzi Ci o IMDB czy strony odnośnie samych slasherów. Mniejsza z tym.
"Oglądałem filmy jak cię jeszcze na świecie nie było więc sobie daruj te żenujące teksty."
Dobrze wujku.
"PS - "nie dziwne" pisze się razem. To aż takie trudne do zapamietania "guściu"?"
Ehhh jak ja uwielbiam to filmwebowe czepianie sie pojedynczych błędzików :) Racja, przypadkowo, zazwyczaj z pośpiesznego pisania jakiś mi sie wkradnie ,żeby potem taki gościu jak Ty podniecał się pouczaniem mnie :) Ale niech Ci będzie ;-) Masz mnie. Swoją drogą jak już poprawiasz to sam pisz ładnie ;-)
"jakby wczesniej pzreczytał , że wymiełeś". ;-) Myślałem ,że w pierwszej osobie brzmiałoby to "jakbym" a takich słów jak "pzreczytał" i "wymiełeś" też nie znam.
"Cenisz "Koszmar..." wyżej od "Lśnienia" ?
Masz z tym problem? Bo Ci ktoś do głowy nakładł, że film A jest lepszy niż film B i nawet jeśli film B bardziej CI sie nie podoba to się nie przyznasz? Bo nie wypada?
Dej se spokój...
Twój kiepski gust to twój problem.
"Bo Ci ktoś do głowy nakładł, że film A jest lepszy niż film B i nawet jeśli film B bardziej CI sie nie podoba to się nie przyznasz?"
Przyznam szczerze ,nie za bardzo rozumiem co chciałeś powiedzieć i czy do końca sam przeczytałeś co napisałeś.
Jeśli ktoś mi wmawia ,że film A jest lepszy od filmu B a film B bardziej mi sie NIE podoba (jak Ty to napisałeś) to czemu mam się wstydzić ? Rozumiem ,że Film "B" miał mi sie bardziej podobać od filmu "A", który uchodzi za lepszy. Nie ,żebym się wymądrzał ale logika w liceum czy technikum na matmie chyba każdy miał :)
I nikt mi nie nawkładał ,że Lśnienie jest lepsze. Wystarczy ,że sam widziałem i jedno i drugie. A to ,że "Lśnienie" powszechnie uchodzi za lepszy horror to inna sprawa.
Po prostu jak już bawisz sie w twierdzenia logiczne to przynajmniej formułuj je poprawnie :)
To ty przestałbyś się ośmieszać. Egzocyzmy Emily Rose obok Egzorcysty z 1973 roku to już klasyka hororu , a nie jakieś bezdurne slashery gdzie jeden gość gania grupe nastolatków, slasher to w ogóle nie powinien się nazywać hororem .
"Egzocyzmy Emily Rose obok Egzorcysty z 1973 roku to już klasyka hororu"
Proponuję zapoznać się z definicjami.
"Egzocyzmy Emily Rose" to gniot jakich mnóstwo o którym nikt już nie pamięta.
Fani slasherów albo filmów gore pewnie nie pamiętają, ale Egzorcyzmy Emily Rose weszły do klasyków horroru czy to się komuś podoba czy nie .
Czy się komuś podoba cz nie? Bo tak twierdzisz?
Dowody?
"Egzorcystę" widział "każdy i większość osób twierdzi, że jest to świetny film. Do dzisiaj. Po tylu latach.
A "Egzorcyzmy"? Ile osób widziało? Ile osób słyszało o czymś takim?
Na Allaha... jak se wspomnę te żenujące wstawki np. z twarzami na szybach...
No więc czekam na dowody, że ten film jest już klasykiem horroru.
Ogólnie to że film wyszedł w 2005 roku nie znaczy , ze nie jest klasykiem w swoim gatunku . Tylko, ze fani krwi i wnętrzności na szczęście są w mniejszości i nie potrafią zobaczyć dobrego horroru .
Człowieku świat się nie kręci wyłącznie wokół twojego gustu i twojej osoby , po licho zakładasz takie tematy tutaj oraz na forum Halloween? , masz jakieś problemy ze sobą? , czy zwykła prowokacja?
Nie dociera do ciebie że nie wszyscy kochają to samo co ty?
Każdy ma prawo do własnego gustu .
Osobiście o wiele bardziej cenię sobie Freddy'ego czy Michaela niż te twoje " Egzorcyzmy " i " Lśnienia " , mam do tego święte prawo i gówno komu do tego !!!
Tylko w przeciwieństwie do ciebie nie najeżdżam na te filmy w taki sposób jak ty to robisz , bo potrafię uszanować czyjeś gusta (no chyba że ktoś zaczyna atakować moje, wtedy nie pozostaję dłużny), więc daruj sobie te prowokacje , a Freddy'ego zostaw w spokoju!
Nie wiem czemu krytyka zawsze musi być połączona z prowokacją.
"Tylko w przeciwieństwie do ciebie nie najeżdżam na te filmy w taki sposób jak ty to robisz , bo potrafię uszanować czyjeś gusta "
Och , ależ nikt Ci nie broni. Wejdź na forum "Lśnienia" cz "Obcego" i napisz ,że lipa w porównaniu do "Koszmaru...". Masz do tego pełne prawo. Obawiam sie jednak ,że dobrze zdajesz sobie sprawę z jakimi odpowiedziami spotkało by sie Twoje twierdzenie :)
Nie przeszkadzają mi te filmy aż tak bardzo żebym musiał je zaraz od razu obrażać , po za tym " Obcego " akurat nie uważam za lipę , choć nie ukrywam ze bardziej lubię Freddy'ego .
A uważać radziłbym raczej tobie z takimi komentarzami , bo wierz mi lub nie takie filmy jak " Koszmar z ulicy Wiązów " czy " Halloween " mają też nie wiele mniejsze grono fanów (spójrz sobie na średnią ocen) od " Lśnienia " i licz się z ostra krytyką , na którą sobie zresztą moim zdaniem zasłużyłeś.
" że jakiś fanatyczny fan odpisze mi jakieś pierdy "
Jak fanatyczny fan to ty pieprzysz!
" koniecznie będzie chciał wykazać wyższość nade mną "
Właśnie ty to próbujesz robić , ale na szczęście bezskutecznie
Po za tym po pierwsze nie mam żadnych obaw gdy mam ochotę opublikować swoją krytykę na temat jakiegoś filmu , tylko jak już pisałem (czytać nie umiesz?) te wspomniane przez ciebie filmy nie irytują mnie aż tak bardzo żebym musiał wyskakiwać od razu z jakąś ich nie wiadomo jaką krytyką , po prostu akurat nie przepadam zbytnio za nimi i nic więcej , widziałem naprawdę jeszcze o wiele gorsze .
Każdy podgatunek horroru ma swoich fanów , i dlatego uważam że twoje argumenty są bardzo słabe , tym bardziej że to samo dokładnie napisałeś przy " Halloween " (bardziej raczej świadczy to o czystej prowokacji)
I po drugie bez urazy ale he he .. nie nazywaj mnie aż tak pięknie na P , bo mam obawy że czegoś takiego nigdy nie widziałeś (no chyba że pod okiem) i chyba nie bardzo wiesz co te słowo do końca oznacza .
ehh Siwy, Siwy...z tym fanatycznym fanem to nie było o Tobie. Umiem czytać i wiem ,że wspominałeś ,że filmy Ci nie przeszkadzają ale Twój post o tym ,że heh "mam lepiej uważać" zabrzmiał tak groźnie a zarazem śmiesznie ,że uwierzyłem ,że naprawdę przywiązujesz do takich rzeczy wagę.
Wybacz za tą pi*dę ale każdego za nią uważam kto boi sie wyrażać swoje zdanie. Nie bierz tego do siebie.
Nie widzę sensu schodzenia na temat mojego życia seksualnego. Przeważnie poruszają go Ci ,którzy sami mają z tym jakiś problem ;) Ja sie jednak tak jak Ty nie zamierzam w to zagłębiać na forum.
"że to samo dokładnie napisałeś przy " Halloween ""
Coś Ty tak sie do*ebał tego Halloweenu ? Już chyba 3 raz mi o tym piszesz. Nie pierwszy raz ktoś zakłada jeden temat na dwóch pokrewnych forach. Jakbym wiedział ,że tak będziesz przeżywać to poprzestawiałbym literki w tytule dla niepoznaki :)
Słowo nie dziwne piszemy oddzielnie !!! Od nie dziw, nie dziwota. Nie wierzysz to sprawdź sobie w słowniku ortograficznym .
Tu nawet nie ma co dyskutować.
Jak to ktoś dobrze ujął na forum "Aliena" - "Halloween", "Piątek 13" i "Nightmare on elm street " za tanie i sztampowe horrory. Ja sie z tym oczywiście zgadzam.
Wielbicielom slasherów na poprawę gustu polecam takie pozycje jak właśnie "Alien- 8 pasażer Nostromo" - jak dla mnie nie tylko najlepszy horror ale i po prostu dzieło kinematografii.
I równie bardzo dobre
"1408" - Genialny. Przez cały film nikt nie umiera (jedynie parę odniesień do przeszłości) a napięcie jest budowane od samego początku.
"Byt" z 1982. Od samej muzyki przechodzą ciarki.
Są to horrory o kilka klas wyżej od slasherów.
Do wybitnych pozycji znacznie odbiegających od slasheru poleciłabym też "Angel Heart". Majsterszyk :)
Sztampowe ? Być może teraz się takimi wydają , kiedy to już powstało wiele kontynuacji i mnóstwo podobnych filmów. Lecz w latach 70tych i 80tych to był właśnie nowy podgatunek i był on powiewem świeżości. Tanie ? A co to za argument ? Halloween jest zajebiście nakręcony , jest tam dobrze budowane napięcie i ma świetną muzykę , a powstał za bardzo małe pieniądze.
Zgadzam się oczywiście że Slashery z reguły są przewidywalne i często opierają się na podobnym schemacie , ale takie właśnie mają być , na tym polegają. Ja osobiście ten nurt bardzo lubię i cenię sobie wiele produkcji z tego gatunku. Filmy takie jak Halloween , Friday 13th czy Nightmare on elm street cechuje przede wszystkim świetna muzyka , ciekawi mordercy , akcja i dobrze budowane napięcie. Mowa tu oczywiście o "pierwszych" częściach , nie o odgrzewanych kotletach.
ciekawi mordercy ? Może Freddy sie wyróżnia ale Jonson i Micha'el ? Obaj chodzą z jakimiś maskami na twarzy i nic nie gadają.
Ok Ty lubisz slashery , ja nie. Nikt nie przekona drugiego do swojej racji :P
Taa, a "Obcy" to naprawdę logiczny film http://www.film.org.pl/prace/50_prawd_obcy.html
Pfff
Nikt tu nie wchodził na kwestię kategorii logiczności bo wiadomo ,że żaden horror nie może być logiczny. Chodzi o umiejętność budowanie napięcia przez muzykę, klaustrofobiczny klimat statku Nostromo. Ta idiotyczna stronka została już dawno wysmiana
W horrorze często zdarzają się nielogiczne potknięcia, ale skoro twierdzisz, że "Obcy" to arcydzieło to wypadałoby, żeby aż tyle ich nie było. Ja tam nawet lubię "Obcego", ale nie jestem z tych widzów, który z uporem maniaka wszędzie doszukuje się głopoty w scenariuszu - dlatego m.in. lubię slashery. Ale jeśli chodzi o arcydzieła filmowego horroru to nie wytypowałabym "Obcego", tylko "Dziecko Rosemary", "Egzorcystę" i "Nawiedzony dom" (1963).
http://www.filmweb.pl/film/Obcy+-+8.+pasa%C5%BCer+%22Nostromo%22-1979-980/discus sion/50+prawd+objawionych+przez+Obcego,1405000
trochę o tych twoich "prawdach" ;] poczytaj
jeah , zabłysłaś normalnie.
Tylko ,że w jednej z wypowiedzi zdążyłem sprostować słownie ,że chodzi oczywscie o podgatunek.
Nie czytałam całej dyskusji, bo już na początku widać, że jest poniżej poziomu - więc, aby nie nabijać sobie głowy głupotami dałam sobie siana:)
Prowokator bo nie lubię slasherów ? Ok...
Jak już owe miano otrzymałem (chodź sie tu nie zgadzam) to chyba nie jestem taki najgorszy jak są reakcje... ;)
Prowokator bo wykrzykujesz swoje gusta filmowe jako jedyną i nieomylną prawdę - gdy chcesz powiedzieć, że nie lubisz slasherów, mówisz: "nie lubię slasherów", a następnie ewentualnie wytykasz wady tego konkretnego filmu.
Spamer natomiast, gdyż dopiero co widziałem dokładnie tę samą wypowiedź wklejoną na stronie "Halloween" - i nie sądzę, aby było ich jedynie dwie.
A co do niektórych reakcji (nie będę wymieniał z nicka, nie wszyscy muszą wiedzieć że chodzi o shamara*) - makabra.
*najgorsze jest to, że w ogólnym zarysie się z gościem zgadzam.
Owszem , temat jest również na forum "Halloweenu" . Nie widzę nic dziwnego w zakładaniu podobnych tematów na pokrewnych forach. I nie. Nie ma ich więcej. Źle sądzisz. Już widzę tych zwolenników slasherów przeglądających forum "Piątku" czy aby tam nie ma na pewno mojego tematu ,żeby było mi zarzucić już megaspamerstwo :D Aż tak się nie nudzę :)
Ciesze sie ,że nie tylko jak dostrzegłem nieumiejętność prowadzenia dialogu w wykonaniu użytkownika o , którym wspomniałeś. Whatever ...
A ja się aż tak nie nudzę, aby przeszukiwać inne tematy, po prostu tak się złożyło, że dopiero co oglądałem "Halloween" i tego samego dnia chciałem coś sprawdzić nt. "Koszmaru" i pod obydwoma zobaczyłem identyczny temat ;)
Może i mój osąd był nieco pochopny, bo jak widzę, potrafisz się wysłowić po ludzku - na swoje usprawiedliwienie mam fakt, że to Filmweb, gdzie prowokacje i spam są praktycznie na porządku dziennym a moderacja jak nie dostanie zgłoszenia o nadużyciu nawet nie raczy przejrzeć najpopularniejszych tematów.
Tak więc - przepraszam i radzę na przyszłość ograniczać capslocki, wykrzykniki itp. by się uchronić od dalszych tego typu posądzeń ;)