Podczas mroźnej zimy kot Sylwester i mały kotek błąkają się po ulicach, aż w końcu zdesperowane zwierzaki pukają do domu Elmera Fudda. Mężczyzna wpuszcza je, ale z przykrością stwierdza, że może przygarnąć tylko jednego z nich. Decyzję, którego kota zostawić, postanawia podjąć po drzemce. Jednak każdy ze zwierzaków chce być adoptowany, dlatego obydwa robią mnóstwo hałasu, próbując "wrobić" w to swojego towarzysza.
Nie tak bardzo jak stary Biff Tannen zderzenie z wozem z gnojówką, ale pamiętam :) W tej bajce chodziło chyba o to, że Kot Sylwester i taki mały pomarańczowy kotek włóczyli się po śmietnikach. Niestety na dworze robiło się ciemno, gdyż nadchodziła zima :) Elmer Fudd zlitował się i przygarnął koty do domu. Nakarmił je i...
więcej