Powiem tyle. Film nie zaskakuje niczym. Wszystkie najważniejsze fakty, tj. (SPOILER) zdrada jajca,
to, że zamaskowany kot okaże się kocicą, czy fakt iż ten potwór jest mamą gęsią, która pod koniec
przyleci, wiedziałem od samego początku, gdy tylko można to było wydedukować. Nawet fakt, że
przy opowiadaniu Puszka, Kitty zaśnie. To wszystko było tak przewidywalne.
Gdyby nie genialna muzyka i te koty, zapewne film zyskałby ode mnie dużo niższą ocenę. No i
lubię latynoskie klimaty :P Kot w butach sam w sobie jest fajny, jako postać, ale różni się znacząco
od tego ze Shreka.
Ale o co chodzi? Nie podoba Ci się to, że skrytykowałem boski film czy coś?
Tak się składa, że 99% filmów, jakie oglądam ma przewidywalne elementy fabuły, a dzieję się tak za sprawą plagiatowanie motywów. W większości seriali/filmów motywy są identyczne, więc wiadomo, bez silenia móżgownicy, przewidzieć praktycznie wszystko, ew. większość.
Motyw bohatera-samicy - dość powszechny. Szczególnie jak na początku jest to przeciwnik, który potem staje się przyjacielem. Ten sam motyw gdzie indziej: Ratchet & Clank 2 (gra). Identico. Zapewne jest tego znacznie więcej, ale akurat nie mam nic w głowie.
Zdrada - tego chyba nie muszę komentować? To jest już naprawdę wszędzie.
Zaśnięcie przy opowiadaniu długiej historii - nie mam przykładu, ale znam przynajmniej 10 takich filmów. Dodam, że filmy oglądam bardzo rzadko bo ich nie lubię.
Nie umiesz uszanować krytyki bo film Ci się podoba i nie zniesiesz faktu, iż ktoś może powiedzieć coś złego? Hm?
I tak dałem dość wysoką ocenę. Na 10 nie zasługuje, film był spoko, ale dość przewidywalny.
to fakt, jest bardzo niewiele filmów, których elementów fabuły nie jesteśmy w stanie przewidzieć... Ale skoro tak często się powtarzają, to znaczy chyba, że są dobre, prawda? stare, ale jare. Po za tym jest to film dla dzieci, a one przecież nie widziały tylu filmów co starsi, dlatego te elementy zaskakują je.
KoKalina - tyle że ja w dzieciństwie, wiek około 10 lat, może parę więcej, może parę mniej, więc to nie chodzi o ilość filmów, jak ja już jako berbeć, oglądający kreskówki wkurzałem się, że wszędzie są te same motywy. Każda kreskówka czy film były przewidywalne i to nie jest wcale dobre.
Sam mam bardzo sporo uniwersów z jeszcze większą ilością postaci i ŻADNA nie jest podobna. Nie pod względem użytych motywów etc. Albo motyw zazdrości. Główny bohater ma dziewczynę. Ktoś jest o nią zazdrosny i zrobi wszystko by ją dostać, wykorzysta każdą szansę. A ja zrobiłem postać, która opuściła swój rodzinny dom, krainę konkretnie, zostawiła swoich przyjaciół i miłość, a osoba, która podkochiwała się w opuszczonej miłości owego bohatera, nie była taka. Owszem, nie wierzyła, że ta osoba wróci, skoro po kilku latach jej nie było, aczkolwiek nigdy, przenigdy nie chciała wykorzystać sytuacji. Ta postać sama nawet, gdy ów bohater wrócił, chciała aby był z nią. Nudzą mnie elementy tak przewidywalne. To świadczy o autorze tylko tyle, że NIE UMIE wymyślić coś oryginalnego, tylko musi czerpać z już oklepanych motywów.
Często w dzieciństwie zadawałem sobie pytanie - po co ja to oglądam, skoro wiem co się stanie. Jestem strasznie krytyczny pod tym względem i gdybym był krytykiem, bardzo zaniżyłbym ocenę takich filmów, a kieruję się obiektywizmem bo, skoro sama widzisz, że stwierdziłem, że film jest bardzo fajny, mimo tak poważnego mankamentu. Tzn. ocena 8/10 to subiektywna ocena, ale potrafiłem film, który mi się podoba (stąd ocena tak wysoka) skrytykować tak poważnie. Potrafię krytykować najbardziej ulubione serie, filmy i cokolwiek.
Jak coś ma wady to nie próbuję ich zasłaniać bo to coś lubię. To działa też w drugą stronę - gdy jest coś godnego podziwu, ale mnie się nie podoba to przyznam, że jest to dobre, ale dla mnie po prostu nudne.
Nie chcę by to wyglądało na oburzenie, ja naprawdę ten film lubię, ale dla mnie coś takiego to bardzo poważny błąd. Wyprodukować coś i uznać za swoje, mimo iż praktycznie się nad tym nie nasiliło? Czasami wystarczy tylko pozmieniać kilka elementów i z jednego filmu zrobi się całkiem inny, nie nawiązujący do tamtego.
Jesteś jakimś popaprańcem - jeśli coś jest dobre, to niby z jakiego powodu ma Ci się nie podobać? Gdyby było dobre, to by Ci sie podobało. Hipokryta z Ciebie i tyle. Obiektywna ocena filmu... dobre sobie...
Kot w butach skierowany jest do młodszej widowni, i nie mówie tutaj o nastolatkach w wieku 10+
Jajko ma wygląd złej postaci - z resztą, kto by polubił jajko? Chyba każdego wkurzało, więc logiczne było że będzie czarnym charakterem. Sama bajka odstaje poziomem od Shreka 1 i 2, i jest na poziomie podobnym do tego ze shreka 4 - niby wszystko fajnie, ale jednak nie do końca.
Zepsuli postać Puszka Okruszka, jedną z najciekawszych postaci tego typu w animacjach, nie wybacze im wykastrowania tej postaci.... :/
Oj, dzieciaczkowi się nie podoba, że potrafię skrytykować coś, co lubię? Przykre. Szczególnie, że Twoje słownictwo tylko świadczy o tym, jaki śmieszny jesteś.
Jak masz zamiar zachowywać się jak dzieciak - nie odpisuj mi. W innym wypadku chętnie podyskutuję.
Zacznijmy od tego:
Nie pozwalaj sobie za dużo! Będę pisał kiedy będę chciał a tobie nic do tego, zawsze możesz zignorować moją wiadomość.
Po drugie... napisałem wszystko co chciałem powiedzieć Twojej popapranej osobistości więc nie widzę powodu by drążyć temat.
Adieu.
Weź stoperan bo zaraz będzie nieprzyjemnie. Widzę, że nie dorosłeś do Internetu i tylko kozaczysz. Typowy syndrom kompleksu wyższości :p Jeśli nie potrafisz się zachować to lepiej byś nic nie pisał. I wcale Ci nie zakazuję, ale Twoje zachowanie świadczy o Tobie. Nie podoba Ci się moja ocena to skrytykuj ją z kulturą, a nie jak rozwydrzony bachor.
Nie interesuje mnie Twoja ocena,ale jak kiedyś zrozumiesz moją wypowiedź to mnie poinformuj.
Rozumiem aż za dobrze, dlatego to ja skończę tę dyskusję gdyż widzę, że Ty musisz wepchnąć swoje 5 groszy jako ostatni, nie mając kompletnie racji i wykłócając się na siłę o cokolwiek.
99% procent użytkowników tego portalu w wieku przynajmniej podchodzącym pod dorosłość i mających świadomość do kogo jest ten film skierowany stwierdzi że to Ty właśnie nie masz racji, bo czego Ty oczekiwałeś po bajce ? Dziwne żeby bajka dla dzieci miała zaskakujące zakończenie (np. główny bohater umiera), niesamowity zwrot akcji praktycznie nie do przewidzenia czy coś w tym stylu. W bajkach ten co wygląda na złego zawsze jest zły i tyle (jak nie wygląda na jakiegoś super złego to pojedynczym gestem się zdradzi ( złowrogie zacieranie rąk czy coś). Oglądałeś np. Zaplątani ? czy to nie było oczywiste od początku że Flynn utnie jej włosy żeby ją uwolnić od tej staruchy, w Shreku wiadome było co jest nie tak z królewną od momentu gdy tylko się odrobinę pokazała zza głazu czyli przy pierwszej wskazówce, wiadome było że smok się jeszcze pojawi i pomoże bohaterom. Jak chcesz zaskakującej bajki to pooglądaj te skierowane do starszej widowni. A teraz najlepsze jak dla mnie, odnoszę się do tej Twojej ostatniej wypowiedzi, rzekomo rozumiesz a nie rozumiesz, chcesz wmówić koledze że to on musi wepchnąć swoje 5 groszy jako ostatni a sam to robisz (niestety kolega ma racje jesteś hipokrytą, nie tylko tym postem to potwierdzasz) i to Ty na siłę chcesz komuś wmówić że nie ma racji. Jeśli wyrosłeś z bajek to po prostu ich nie oglądaj (bajki to bajki i zawsze tak będzie, chcesz coś ambitniejszego puść sobie Vincenta - krótki ale fajny, rymowany i zaskakujący film animowany, znajdziesz od groma innych krótkich animacji tych dłuższych tez parę się znajdzie). Powiedzmy szczerze ta bajkę powinny oceniać dzieci, ewentualnie osoby które mimo wieku to posiadają jeszcze w sobie coś z dziecka (chodzi mi tu t.j. "duszę" nie intelekt).
Nie skomentuję tego. Kolejny dzieciaczek wygrzebuje temat i zaczyna atakować. Niestety nie stać Cię na wiele, jak widzę. Tylko mała rada: jeśli zamiast zacząć atakować, jak tamten użytkownik, normalnie i uprzejmie byś podyskutował, nie potraktował bym Cię jak głupka, za którego Cię w tej chwili uważam. Potem ja wyjdę na tego złego bo wdałem się w jakiś podrzędny flamewar.
Wyrażam swoja opinię na temat Twojego posta do którego mam prawo (po co jest opcja odpowiedz?, czy nie mam prawa wyrażać opinii która jest w opozycji do Twojej opinii ? Czy nie mam prawa poprzeć czyjejś opinii ?,potwierdziłem że jesteś hipokrytą bo taka jest prawda i zawsze warto zdawać sobie sprawę z posiadania tak negatywnej cechy, obraziłem Cię tym ?). Do tego dnia powstało xxxxx bajek i xxxxxx filmów ciężko aby nie było utartych schematów (ba wręcz niemożliwe, dziwne że taki geniusz na to nie wpadł. I jak już wcześniej pisałem bajka zawsze będzie bajką , ten który był zły na początku aczkolwiek nie zepsuty do szpiku kości zawsze dołącza do dobrych itp. itd. bajki można podzielić na maksymalnie parę schematów, poziom humoru w nich jest różny). Dzieciaczkiem na pewno nie jestem, zresztą nie wiem jakie to ma znaczenie w kontekście mojej wypowiedzi (no chyba że w taki sposób chcesz mnie zdeprymować, w takim wypadku Ciebie również nie stać na wiele), co do określenia mnie głupkiem to także jest nieprawdopodobnie konstruktywna krytyka mojej odpowiedzi. "Szczególnie, że Twoje słownictwo tylko świadczy o tym, jaki śmieszny jesteś." - Twoje słowa, ja wcześniej nie użyłem żadnego obraźliwego słowa, jeśli chodzi Ci o to co napisałem w nawiasie na końcu to zaskoczę Cię, po Twoich wypowiedziach wywnioskowałem że będziesz chciał mnie w jakiś sposób obrazić , więc dokładnie określiłem o co mi chodzi abyś nie próbował "dopiec" mi tekstem w stylu "Ty to chyba jesteś dzieckiem w sensie intelektualnym", jeśli poczułeś się tym(jeśli nie o to Ci chodzi to już nie wiem w którym momencie mogłem Cie w jakikolwiek sposób obrazić) to nie moja wina. Piszesz, że tego nie skomentujesz lecz jednak komentujesz ... Nie wychodzisz na tego złego lecz na tego głupiego ... Prawdopodobnie nie odpowiem CI już kolejny raz no chyba że znów napiszesz coś tak mądrego w takim wypadku nie będę mógł sobie tego odmówić. Zakładając tak głupi temat mogłeś się spodziewać tylko tak złośliwych odpowiedzi (mogłeś chociaż dać pomysł na jakąś dobra bajkową historię w temacie skoro jesteś taki hej ho, ta opisana przez Ciebie ? niestety Japończycy oklepali ten temat dawno temu ... anime oklepało ten temat jakieś 15 lat temu nie wymyśliłeś nic nowego ...), błędów trochę pewnie będzie bo do najtrzeźwiejszych w tej chwili nie nalezę, nie pozdrawiam ...
NIE POZWALAJ SOBIE ZA DUŻO. Umarłem ze śmiechu. Mówisz jak jakiś debil do swojego dziecka które go nie posłuchało.