Fakt, że do Shreka mu daleko i na początku trochę nudził, ale akcja się rozwija i całkiem przyjemnie się ogląda. Mnie jednak najbardziej podobała się sama animacja i efekty, zrobiły na mnie duże wrażenie.
Kot w tym filmie jest pozytywną postacią, a przecież kiedy poznajemy go w Shreku 2 to zdaje się, że ma załatwić Shreka, nie pasuje to. Rozumiem, że akcja tego filmu dzieje się przed wydarzeniami ze Shreka.