Z minutę na minutę utwierdzałem się w przekonaniu, że Sci-Fi i western to nie jest dobre połączenie. Już po "Bardzo Dzikim Zachodzie" można było dojść do takiego wniosku. Favreau, choć bardzo go lubię, najzwyczajniej w świecie zje*ał.
NO tak niezbyt szczęśliwie się połączyły te dwa klimaty w tym filmie. Pokazana technika obcych wyklucza nawiązanie walki przez ludzi czasów dzikiego zachodu ale ten gniot pokazuje takie nonsensy. Najbardziej bawi mnie gostek z nickiem "daber" i jego opis: "...nawet rzekłbym - świetny. Tego oczekiwałem, ciekawe ufoki, fabuła trzymająca się kupy, aktorzy trzymają poziom...." szczególnie to o tym że fabuła trzyma się kupy, he he he.
a ty wszędzie z tym "pokazana technika obcych wyklucza nawiązanie walki " bla bla bla, jak dla mnie nie wyklucza, ot i tyle.
Luki w tym filmie jak na polskich drogach, choćby jak Jake i Woodrow wybiegli z jaskini kiedy statek już się wysuwał ( zakładając oczywiście że jaskinia była częścią statku ) albo dynamit który w teorii oczywiście nie powinien naruszyć gmachu statku ( o ile obcy podczas budowy nie pomylili aluminium z adamantium ;] )
o prosze mamy pana który wie nawet z jakich materiałów obcy zbudowali swój statek... BRAWO!! BRAWO!! marnuje pan swój talent i wiedzę siedząc przed kompem i drapiąć takie głupoty.
No może i połączenie nie najlepsze, ale jeśli chodzi o akcję, to pierwsza klasa. Oczekiwałem, że będzie totalną szmirą, ale okazało się, że wszystko zostało poprawnie zagrane (wyłączając scenki z ważnym przekazem rannego przed śmiercią), a efekty też trzymały poziom. Taka mieszanka zemściła się na twórcach stąd m.in. akcja z dynamitem, albo fakt, że najpierw, gdy wywiązała się walka nikt nie mógł pokonać żadnego z obcych, a gdy jeden z nich padł, to nagle ludzie zyskali wielką przewagę. Wydaje mi się, że zwykły western z tą obsadą byłby lepszym filmem, ale cóż...Favreau za bardzo przyzwyczaił się do stylu Iron Mana.
Moim zdaniem kowboje i obcy to ciekawy temat na film i fabułę tylko trzeba umieć i mieć naprawdę oryginalny motyw na ukazanie takiej fabuły oraz akcji. Niestety tutaj otrzymaliśmy, że tak powiem świeży motyw zmieszania dzikiego zachodu z obcymi ale niestety wykonanie bardzo prostackie i mizerne, tyczy to dosłownie każdych aspektów: fabuły, akcji jak i efektów... A Pan Daniel widzę, że występuje w coraz to gorszych produkcjach a szkoda bo sądziłem, że będzie trzymał swój poziom.