Po przeczytaniu komentarzy i zapoznaniu się z liczbą gwiazdek do seansu skłoniło mnie jedynie to, że lubię kino SF. I nie żałuję. Film trzyma wysoki poziom. Połączenie dobrego westernu z równie dobrym SF...
Co z tego, że obcy atakują dziki zachód? Skoro robili to ostatnio z LA (Bitwa o Los Angeles).
PS
Bitwa o LA nie umywa się do tego filmu