Stracony czas w kinie na oglądaniu Jamesa Bonda i Indiana Jonesa w drużynie Vinetou
i pocachontas walczących z rodziną Crazy Frogów z Dystrykt9. Załamka fabuła żadna,
jedyne co się udało to efekty chwała bogu animatorom i ekipie komputerowych
magików.