Zacznę od tego, że przed wybraniem się do kina przeczytałem sporo negatywnych opinii o filmie. Tak więc nie miałem co do niego wielkich wymagań i właśnie to zapewne sprawiło, że dobrze się na filmie bawiłem. Pierwsze co mnie zaskoczyło to Daniel Craig. Nie darzę tego aktora wielką sympatią, ale jego sztywny styl gry pasował niemal idealnie do postaci w którą się wcielił. Ogólnie gra aktorska stoi w filmie na bardzo przyzwoitym poziomie.
Kilka wątków nie podobało mi się. Nie chcę tu robić zbędnych spoilerów, ale mogę napisać, że wg. mnie niektóre z owych wątków, mogły zostać lepiej wyjaśnione. Ze dwa czy trzy razy przecierałem oczy ze zdumienia gdyż nie wierzyłem że twórcy wciskają nam bardzo naciągane i niewiarygodne wyjaśnienie, podczas gdy sam byłbym w stanie wymyślić kilka lepszych.
Mimo wyraźnych wad, film mi się podobał. Postaci były bardzo wyraziste i przekonywujące. Efekty specjalne także niczego sobie. Były sceny, w których na twarzy zagościć mógł uśmiech. Dlaczego więc ma on tak niskie oceny w sieci (obecnie 5.8 na filmwebie, a było 5.0) ? Odpowiedzią są dziury w scenariuszu, ale tak jak wspominałem: przed pójściem do kina nie należy oczekiwać kina najwyższych lotów. Atutami filmów takich jak ten są przede wszystkim efekty specjalne oraz ciągłe napięcie, w którym powinien być trzymany widz. W Kowbojach i Obcych uświadczymy jeszcze świetnej gry aktorskiej oraz, rzadko ostatnio spotykanego, westernowego klimatu. Polecam szczególnie fanom Harrisona Forda. Myślę że jeśli jesteś jednym z nich, do oceny możesz doliczyć sobie kolejne 0.5 punktu.
MOJA OCENA: 7/10
recenzja dla: gamer24.bloog.pl