Film jest w porzadku na wieczor. Bylo by calkiem przyzwoicie gdyby nie trzy rzeczy.
Po pierwsze bledem bylo obsadzanie aktorki Olivi Wilde. Jest sliczna, ale aktorka jest slaba i byla zbyt wyslodzona na tle charakteryzacji innych postaci. Druga rzecza byla jej reinkarnacja...
Trzecia to skok Daniela Craiga na statek kosmiczny by ratowac Elle.
Film szalu nie robi ale fajnie mi sie go ogladalo.
Prosta fabula, prosty scenariusz ale za to jest Harrison Ford i Craig. Film warto zobaczyc chociazby dla nich.
Popieram o ile skok można jeszcze zdzierżyć, o tyle cała reinkarnacja to już była totalna przesada...
Choć sam film nie jest nudny, ba całkiem przyzwoity ale jednak w tych dwóch kwestiach jak dla mnie przesadzili.
Po pierwsze, nie dłuży się, nie usypia i cały czas coś się dzieje, a ostatnio przy kilku produkcjach normalnie zasnąłem. Efekty specjalne na bardzo przyzwoitym poziomie. Niezła obsada i poprawny aktorsko. Clancy Brown znów w roli pastora... uwielbiam tego gościa. Niestety, byłem skazany na dość kiepskiego TSa, ale to już nie pierwszy raz i pewnie nie ostatni. Bez rewelacji, ale dobrze się oglądało.
Ja powiem ze ten film ciekawie połączył western z s-f. Co do przesadyzmu w scenach zgodzę się do jednego- reinkarnacja, bo skoro mogła się odrodzić to jak niby zginęła (i jej podobni)?? Reszta jest ok bo przecież to s-f. 6/10 to odpowiednia ocena
Mnie najbardziej cieszy świetna forma Harrisona Forda mimo upływu lat. Już nie mogę doczekać się Manhunta i najnowszej odsłony Indiany Jonsa.y Jonsa.
Moja córka która ma 12 lat i uwielbia Craiga chce obejrzeć ten film.
Uważacie że może? Wiecie o co mi chodzi ; nieprzyzwoite sceny lub za dużo krwi.
Zależy mi na waszych opiniach, bo ona nie daje mi spokoju.
SEEEEERDECZNIE PROSZĘ O POMOC!!!!!!!!!!!!!!
Scen nieprzyzwoitych nie ma w ogóle prawie, jedynie jakieś niewinne pocałunki, a krew... Tyle co w innych tego typu produkcjach: pojawia się moim zdaniem tam gdzie trzeba. Z pewnością nie leją tutaj keczupem jak w takim Conanie, więc można córkę bez problemu na film zabrać o ile wyraża zainteresowanie, bo cóż... Ja już w wieku lat siedmiu się zajmowałem Obcymi, Predatorami i RoboCopem z Rambo na czele i choć zapewne w obecnych czasach dziecięcy psychologowie by mi dziadka zlinczowali za puszczanie dziecku takich - świetnych swoją drogą - filmów to nie czuję się przez niego tym skrzywdzony :P
Tak, myślę, że spokojnie możesz zabrać córkę na ten film. Nieprzyzwoitych scen nie ma, a krwi nie jest zbyt wiele i najczęściej nie należy do ludzi ;-)
Jeśli jest fanką Craiga, to może jej jednak nie zabieraj ;-) To najsłabszy film jaki ostatnio nakręcił :-( Chyba że ma kontemplować jego nienaganną sylwetkę i umięśnienie... Ale czy to odpowiedni cel wizyty w kinie dla 12-latki, to już sama musisz ocenić.
Jeśli chodzi o seks, to go w tym filmie nie ma. Jeśli zaś chodzi o przemoc, to radziłabym spóźnić się nieco na seans, chyba że scena kiedy jej idol morduje gołymi rękami człowieka, aż jego krew tryska mu na twarz, będzie do zniesienia w tym wieku.
Jeszcze odnośnie 'Craig do lat 12' - widziałam prawie wszystkie jego filmy i poza 'Złoty Kompas', 'Chłopak na dworze Króla Artura' :-D i może 'Tomb Raider', to bym nic dziecku w tym wieku nie pokazała. A nie jestem zbytnią konserwatystką w tym względzie. No może jeszcze 'Inwazję' jak już jesteśmy przy kosmitach i lubi mroczne klimaty.
Nie zgadzam się, uważam że to świetna rola Craiga ale na seans spóźniłem się i tej sceny morderstwa nie widziałem. Jeśli jednak wspomnieć co sam oglądałem w wieku 12 lat to, spoko, zabierz córkę do kina, będzie się nieźle bawić
Nie twierdziłam, że Craig słabo zagrał, tylko że film jest słaby. Myślę, że aktorsko wpisał się w zupełności w westernową konwencję.
Nie ma sprawy - oglądała "Casino Royale" i "Quantum of solace".
Ona cały czas wzdycha za " tymi jego błękitnymi oczami ".
Jak o nią chodzi to im więcej ketchupu tym lepiej ; ].
Raczej myślałam o seksie. Jak nie ma to spoko.