Dobra rola Forda , Craiga i panny Wilde ... ale najlepsza rola jest moim zdaniem w wykonaniu
Rockwella !!! Film starano się zrobić chyba w konwencji klasycznego westernu. Udało się to
połowicznie ... czyli na samym początku, i wówczas gdy nasz bohater odchodzi. Ogólnie to było na
czym oko zawieśić, lecz niestety nie było to jakieś wielkie widowisko. Obejrzeć można ...6/10