Nie czytałem ani nawet nie widziałem komiksu na podstawie którego jest ten średni film.
Początek był całkiem niezły. Bez rewelacji ale miło się oglądało. Niestety później było
tylko gorzej. Jest to kolejny film w którym obcy mają zaawansowaną technologię, mogą
latać po kosmosie itp. a zachowują się gorzej niż orangutany lub goryle. Gdzie ta ich
inteligencja się podziała? Niech tylko nikt nie pisze, że nad tymi pokazanymi w filmie stoi
jakaś wyższa inteligencja bo film tego nie sugerował i nie ma co dopisywać historii
broniących kolejny bzdurny motyw obcych.
Jako mały przykład barbarzyńskiego, nieinteligentnego, bzdurnego zachowania obcych
podam jedną ze scen z końcówki jak dzieciak ucieka po czym ukrywa się w jakiejś jamie
a obcy zamiast dać sobie z nim spokój w końcu nie groźny, na około latają kule i
włócznie, jest 100 innych większych zagrożeń i powodów żeby go zostawić. Ale on nie!!
Musi go obmacać/zjeść czy co tam chciał mu zrobić. Ja się pytam po co?
Czy ci obcy byli jak zwierzęta? Nie panowali nad instynktami? Jak oni do czegoś takiego
doszli (w sensie rozwój technologiczny)? Jak nie potrafią chyba sami nad sobą
zapanować.
Ktoś może napisze, że dużo jest takich w filmach nielogiczności itp. Jest też dużo filmów
w których można było przedstawić obcych w sposób nieuwłaczający widza, że jest
kretynem.
Początek więc filmu dobry do czasu aż tych debilnych orangutanów nie pokazali. Nie
wspominam o ich wyglądzie bo to już niestety standard aby pokazywać obcych w nowych
filmach jako ryczące nie wiadomo co ociekające śluzem.