To się nazywa porządne kino z przymróżeniem oka. Z jednej strony dramat, z drugiej fontanny krwii w rytmach muzyki funky. Krwawy film drogi ku zemście, jak zwykle świetne wątki poboczne i ciekawe postaci drugoplanowe.
Tryskające fontanny krwi, odcięte kończyny i chęć zemsty czyli Itto Ogami dalej kroczy ścieżką piekła
(jak sam to ujmuje) po raz czwarty. Oczywiście zamiast dążyć do natychmiastowej konfrontacji z
odwiecznym wrogiem - klanem Yagyu, zatrudnia się do kolejnego zabójstwa na zlecenie. A że bierze
niezłą sumkę za...