Generalnie historia miłosna, dość przewidywalna z nijakim zakończeniem. Pomimo przedstawionego brutalnego świata Algierii próżno szukać moralnych rozterek u bohaterów. W sumie na plus tylko klimat Algierskiej ulicy i slumsów, a scenariusz nudny i przewidywalny.
Początek myślisz - co za syf … jaki to kraj?! Ale zabierasz się w tą podróż - starasz się zrozumieć … troche się bronisz ale Cię pochłania … historia, film, i ten beznadziejny ( z nadzieja ) kraj
Obejrzałam film z zaciekawieniem, głównie ze względu na Reda, i co się okazuje? Przemiły obraz, delikatny, subtelny, zabawny (dramat? - nie do końca), z dużym dystansem Algierczyków/Francuzów do siebie samych, trochę niewinny jak na dziś; właściwie to lekko nie stąd - uwielbiam