...jak to bywa we współczesnych filmach, musi być zaznaczona wielokulturowość. I tak oto w typowo średniowiecznej legendzie o królu Arturze mamy murzyna i Azjatę którzy są rycerzami Okrągłego Stołu :)) Do tego jeszcze jakiś scenarzysta zupełnie z d..y wyjął wątek Wikingów, którzy się w tym filmie pojawiają w sumie nie wiadomo po co. Całość okraszona jest masą dobrych efektów specjalnych i niezłą muzyką.
Jak na film fantasy wyszło to wszystko całkiem strawnie.