Znakomite zdjęcia, świetna muzyka, aktorstwo na poziomie (Clive Owen w dużej formie, rewelacyjny Stellan Skarsgard), dobra batalistyka, tylko co to u grzyba ma wspólnego z legendami arturiańskimi albo realiami przełomu starożytności i średniowiecza?
Jak to co? Imiona głównych bohaterów, okrągły stół... I chyba tylko tyle ;D
Fakt. Przepraszam. Kajam się :D