spojrzenie na pierwszą część króla lwa z innej strony :D
Tak, jak Król Lew ma wzruszać, tak Hakuna Matata ma śmieszyć :)
Też mnie rozśmieszył ten film, ale nie jest to osiągnięcie skali Króla Lwa.
Nie łączyło już w tak wybitny sposób humoru z przesłaniem. Nawet stwierdziłbym, że albo nie było tam przesłania, albo było zbyt głęboko zasłonięte wszelkimi dowcipami.
Za całość dałem z czystym sercem 8/10...
Osiągnięcie skali Króla Lwa nie jest, to prawda, ale czy cokolwiek dorówna KL? :)
Przesłanie myślę, że jakieś by się może znalazło, ale to trzeba by bardzo chcieć je znaleźć.
Wątpię, by oryginałowi mogła dorównać jakaś inna bajka, jest może jeszcze kilka wybitnych, ale raczej animacji niż bajek (Grobowiec Świetlików, ale dzieciom nie polecam, z bajek Mój Sąsiad Totoro, W Krainie Bogów, z Disneya nie wiem, nie wiem...) ale Hakuna Matata raczej miało wyjaśniać pewne kwestie, a po formie w jakiej to zaserwowano (sala kinowa :D) wiadomo raczej, że nie ma to być zwyczajny sequel, a komedia. Dużo śmiechu, dużo zabawy - i dla mnie to było. Nie byłą to kolejna część, ale wyjaśnienie w przystępnej, wesołej formie - i mi to pasuje. Ach, "ojcostwo"... ; )
Nie no, bez przesady, przecież mi też siię ten film bardzo podobał, stąd też moja wysoka ocena.
Stwierdziłem jedynie, że nie ma ona zbyt dużego przesłania, ale to nie znaczy, że mi się od razu nie podoba. Wręcz przeciwnie.
Bo wg mnie jeśli chodzi o Króla Lwa, to zrobili wszystko, co się dało zrobić, aby całość nie stała się monoonna .
KL to arcydzieło eśli chodzi o filmy animowane. KL 2 jest kontynuacją, myśle że najlepszą, jaką się dało zrobić ( np. gdyby film opowiadał o synie Simby, a nie o córce, to by było już monotonne i nudne, gdyż byłoby za dużo podobieństw do jedynki. A tak to wyszła ciekawa historia). Cenię autorów również za KL3, ponieważ nie kontynuowali już losów z Lwiej Skały (gdyż przypominałoby to już telenowelę, a nie film), za to przedstawili KL1 w bardzo ciekawy sposób.
Więc myślę, że cała "trylogia" wypadła bardzo dobrze, i mam nadzieję, że na 3 częściach pozostanie, gdyż jak powiedziałem wcześniej, wg mnie wykorzystali już maksimum pomysłów na ciekawe kontynuacje, i chwała im za to.
Z tą telenowelą, to prawda, chyba więcej wywołałoby to śmiechu (niepożądanego) niż zachwytu.
Nie powinno dorabiać więcej części - ja traktuję trójkę raczej jako bonus, niż część trylogii :)