Rety... Przecież w tym filmie wszystko było gorsze niż w jedynce - i animacja, i piosenki, o scenariuszu już nie wspomnę. W jedynce względnie małą oryginalność scenariusza dało się zatuszować niezłym humorem, świetną animacją, wspaniałymi piosenkami i dobrze sportretowanymi postaciami, natomiast w dwójce pojawiają się nudne, kompletnie schematyczne postacie, niewyszukane piosenki i parę humorystycznych scen na niezbyt wysokim poziomie. A uczłowieczanie lwów na siłę - podawanie (chwytnej???) łapy, całowanie - totalnie człowieka załamuje... No dobra, to moja własna opinia, tobie ten film może się podobać, nic mi do tego.