Arcydzieło-najlepszy film animowany w historii-koniec-kropka zdania złożonego.Pozdrawiam
Zgadzam się w 100%
Do Króla Lwa mam niesamowity sentyment. Gdy ostatnio oglądałem go na tvp1 to aż mnie za serce trzymało nawet jeszcze bardziej niż 5'cio letnie dziecko. Aż się popłakałem jak Mufasa zginął. A gdy doszło do mnie, że lata dzieciństwa mam za sobą, i już nie będzie tak miło i przyjemnie, to przez 2 dni miałem depresję i oczywiście pobrałem obie części.
Król Lew wymiata