Nie chce robić kiepskiej prowokacji ani trollowac (staram się) ale dla mnie ten film nie jest niesamowitym arcydziełem :/
No fakt, jest to lekki dramat, dobra, no ale to tylko bajka animowana. Już dajcie spokój. Poza tym w tej bajce na okrągło śpiewają. Nie cierpię takich bajek, tych piosenek na siłę wymyślonych na potrzebę filmu, typu :
'Bo przyjaźń to to co najważniejsze jeeeeeeeeeeeeeeeeeest'
To jest niekoniecznie z Króla Lwa, ale większość piosenek w bajkach właśnie na tym polega.
Film nie jest tylko i wyłącznie dla dzieciaków wiec obejrzałam i co ? Zawiodłam się bardzo. No i te piosenki :/
Daje 5/10 za ten lekki humor w tym filmie, mądre przesłanie i muzykę ale te piosenki mnie dobiły.
I nie żeby było, że ja albo nie dorosła do tego filmu albo po prostu MAM SWÓJ GUST !!! Zaraz się tu zbiegnie tłum wielkich 'krytyków' filmowych i zaczną mi wypominać to i tamto, ehh :/
"Zaraz się tu zbiegnie tłum wielkich 'krytyków' filmowych i zaczną mi wypominać to i tamto, ehh :/" - Naprawdę nie wiem skąd takie przekonanie, że fani "Króla Lwa" dyskryminują każdą osobę, której ten film się nie podoba. Czytając Twoją opinię nie wzrosło mi ciśnienie i nie mam zamiaru Cię zlinczować. ;) Napisałaś całkiem z sensem używając argumentów emocjonalnych. Obroniłaś swój pogląd, bo dałaś do zrozumienia, że animacja nie jest w Twoim guście.
Natomiast jeśli ktoś walnie tekst typu "ten film to gniot" na dodatek bez żadnych argumentów to trudno taką wypowiedź nie skrytykować. Obecnie mało kto przejmuje się tym w jaki sposób wyraża swoje zdanie, a już w szczególności ma gdzieś odczucia innych. Najlepiej nas*ać i sobie pójść. -.- No chyba, że ktoś to robi dla samej prowokacji, a to już jest dla mnie istną żenadą.
Jak kiedyś napisałam o Strasznym Filmie jaki jest, jak bardzo mnie denerwuje i dlaczego to się potem bałam nos wychylić na moment, bo zaraz mnie dopadali ci wielcy fani tego filmu i 'obrzucali mięsem'.
Wiesz, dzięki :D
No niestety na każdym forum mogą trafić się jacyś psychofani. ^^ Też krytykowałam "Straszny Film" i "American Pie" (w ogóle nie trawię tych młodzieżowych komedi z nadmiarem wyuzdanych i chorych scen), więc widziałam na forach tych zawziętych obrońców, którzy nie rozumieją że każdy ma inny gust. :)
Ooo ! To i Ty nie trawisz Strasznego Filmu i American Pie. Brawo, wreszcie ktoś z podobnym gustem.
Również oceniłam na 1/10 takie filmy które są parodiami, czyli np.''To nie jest kolejna komedia dla kretynów'' albo ''Poznaj moich Spartan''. CO TO W OGÓLE MA BYĆ ???!!! Blee... :/ Musiałam te 'filmy' obejrzeć żeby być w temacie, ale było to trudne :D
Przyznam szczerze, że parę lat temu taki "Straszny Film" czy "American Pie" mnie nie irytował. Ale obecnie mówię stanowcze NIE. :) No jak wiadomo gust ciągle się zmienia. Z tych młodzieżowych komedii, o dziwo, jedynie "Eurotrip" trawię. Może dlatego że oprócz tej sceny w konfesjonale aż tak bardzo mnie nie odrzuca. ^^ Natomiast "To nie jest kolejna komedia dla kretynów" to dla mnie coś okropnego. "Jazda na maksa" również mnie odpycha. Dzisiaj ma być na Polsacie "Komedia romantyczna". Raz widziałam i podziękowałam. Tych najnowszych parodii nie znam z tytułów. Zresztą nic dziwnego, skoro mnie nie interesują, a wręcz omijam je szerokim łukiem. :)
Ja należę do młodzieży ale (i to jest dziwne) nie gustuje w żadnych filmach młodzieżowych.
Żadnych :( Ani ''Zmierzch'' ani żaden z seriali Disney'owskich typu ''Czarodzieje z Waverly Place''.
Żaden z nich do mnie nie przemawia.
Czemu ? Chyba reżyserzy tych seriali nie wiedza aż tak dobrze co trafia do młodzieży.
A tym bardziej nie znoszę filmów i seriali Disney'a w ktorych śpiewają. Aaa ! :(
buahuahuahua... a Harry Potter to jaki film ??? Jak nie dla młodzieży to dla dzieci więc się nie kompromituj.
Wiesz, jak się nie ma co pisać to się czepia ocenionych filmów, czasem nicków. Więc żegnam.
Teraz więcej jest kanałów dla młodzieży niż kiedyś, więc myślę że każdy może znaleźć coś dla siebie. Ja pamiętam jedynie Fox Kids i Cartoon Network. Ale również nie wszystko mi się podobało co wtedy nadawali. Na CN najbardziej nie znosiłam "Jam Łasica" oraz "Krowa i Kurczak", a na FK "Pokemon" i "Power Rangers". Być może masz rację, że obecni reżyserzy nie trafiają w gusta większości młodzieży. Czasami jak natrafię na jakiś serial z kanałów od Disney'a np. "Nie ma to jak hotel/statek" to chwilę obejrzę tak z czystej ciekawości, żeby sprawdzić co serwują obecnej młodzieży. Napiszę szczerze, mnie te seriale niczym nie zainteresowały. Wydaje mi się, że za dużo w nich błaznowania i efekciarstwa. Moim zdaniem znacznie ciekawsze są "Gęsia skórka" i "Eerie Indiana" - stare ale jare seriale z dreszczykiem. :) Pamiętam jeszcze "Liceum na morzu" i też fajnie się oglądało.
Wiesz, to dziwne, ale nie znam seriali jakie ty podałaś ("Gęsia skórka", "Eerie Indiana" i "Liceum na morzu") ale nic w tym przecież złego :D A z resztą to się stuprocentowo zgodzę.
Szczerze, to nienawidzę mangi i anime (w ogóle azjatyckiego typu animacji), wiec coś takiego jak ''Pokemon'' nie ma u mnie miejsca :P Obejrzałam kilka odcinków ''Pokemona'' (bleee !) czy ''Naruto''. CO TO MA BYĆ ? Ta ich dziwna mimika...
Teraz to bajki się produkuje na ilość a nie na jakość :(
Kiedyś to były bajki. Wiem, teraz będę dziecinna, ale np. taki ''Krecik'' to była przyjemna kreskówka z przesłaniem, a nie to co teraz :)
Te seriale oglądałam właśnie na Fox Kids na przełomie lat '90 i '00. Ta stacja była do 2004 r., od 2005 r. zmieniła nazwę na Jetix. Zobaczyłam, że na YT można znaleźć parę odcinków "Gęsiej skórki" z Jetixa. Wychodzi na to, że po zmianie nazwy ten serial jeszcze puszczano. Co do "Liceum" i "Eerie" to nie mam pojęcia, czy były "odnawiane".
Rozumiem, że nie podoba Ci się anime. W końcu to kwestia gustu. ^^ Ja się wychowałam m.in. na anime. Oglądałam je jako dzieciak na Polonii 1. :) Mimo to, nie jestem fanką anime. Nie jestem także przeciwniczką. Po prostu nie interesuję się tym w ogólno pojętym znaczeniu. Jeśli zobaczę coś interesującego, to czemu nie, obejrzę. Ostatnio natrafiłam w tv na "Narzeczona dla kota" i całkiem przyjemnie mi się oglądało. ^^ Może kiedyś skuszę się na słynny "Spirited Away: W Krainie Bogów".
Zaciekawiłam się jedną rzeczą. Zachwalając "Krecika" piszesz "teraz będę dziecinna". Dlaczego? :)
Ojj, to chyba Ty jesteś dużo starsza ode mnie :>
Ja się urodziłam w połowie tych lat, więc tych seriali niestety nie znam.
Co do mangi i anime- ja nie mogę znieść tych min jakie oni robią, to takie 'nieludzkie'. Aaa !!! Nie cierpię tego :(
Co do ''Krecika'' to chyba jednak przesadziłam (tak troszeczkę) zaznaczając, że będę dziecinna jak o nim napiszę. No cóż, jak kto chce, ''Krecik'' może być dla dzieciaków, tych starszych i dorosłych. Jak kto chce...
Po prostu troszkę się zdziwiłam, że wspominając jakąś kreskówkę można być dziecinnym. ^^ Prędzej za oglądanie tych kreskówek można zostać wyzwanym od dzieciuchów. ^^ Nie no, tak na poważnie. Oczywiście, że taki "Krecik", "Reksio", "Flintstonowie" itd. to animacje gdzie targetem są dzieci. Racja, to co wcześniej napisałaś - "Kiedyś to były bajki". Można było z nich wyciągnąć jakieś lekcje na przyszłość. Uczyły tego co dobre a co złe, co w życiu jest ważne, kreatywności, ale również wciągały w wir przygód i bawiły. No i przede wszystkim postacie były miłe i sympatyczne. :)
No ba, że miłe i sympatyczne. Ja się z ręką na sercu przyznam, że wciąż wracam do kreskówek (Tom i Jerry :), hahaha). Teraz o bajki czasem przechodzą ludzkie pojecie. Np. Power Rangers (jak wspomniałaś). Co dziecko wyciągnie z tego, że jacyś idioci w skafandrach (jak zwał tak zwał ;D) skaczą jak głupki ? Fakt, dzieciak za dużo też z Toma i Jerry'ego, ale Jerry za to słodki pyszczek a Tom jest zabawny, a nie ma tego sztucznego głosu z dubbingu co Power Rangers -.-
"Tom & Jerry" to jedna z moich ulubionych kreskówek. ^^ Ja też czasami obejrzę kreskówki, które oglądałam za dzieciaka. Oprócz tego oglądam również klasyki Disney'a. Nie tylko te, które pamiętam z dzieciństwa, ale również te których wcześniej nie widziałam. Dla mnie to nie jest żaden wstyd. Wręcz przeciwnie. Nie tylko wracają wspomnienia z dzieciństwa, ale również można na chwilę zapomnieć o codziennych troskach. :)
Piszesz, że nie cierpisz piosenek w filmach animowanych i pewnie przez to wiele baśni Disney'a nie trawisz. Mnie osobiście nigdy one nie przeszkadzały. Możliwe, że właśnie przez te klasyczne animacje polubiłam taki schemat i obecnie nawet musical z chęcią obejrzę. Bardzo podobają mi się "Upiór w Operze" oraz "Sweeney Todd".
Z tego co pamiętam to "Power Rangers" od samego początku uchodził za totalny obciach. Więc dziwię się, że produkują go do dzisiaj. Patrząc na oceny na filmwebie, widzę że zachwytów nad nim nie ma. ;)
Ale w ogóle dużo bajek wytworni Hannah & Barbera były super (i są). Np. ''Flinstonowie'', hehehe :D:D:D.
Tak, piosenki w bajkach bardzo mi przeszkadzają. Tak na sile wymyślone na potrzebę bajki, często są o tym samym, a postacie śpiewają je tymi denerwującymi głosami. Nie chodzi mi o to, że nie lubię jak w filmie lecą piosenki, tylko jak postacie je śpiewają, ot co !
Natomiast co do musicali to nie wiem szczerze czy je kochać czy nienawidzić . Ale nie musicale animowane ! Blee ! :/
Bajki Disney'a teraz już są bez piosenek wiec da się je znieść, heh :D
A co do Power Rangers to na szczęście obie jesteśmy zgodne co do tego, że ta pseudo-bajka to jakieś nieporozumienie >:)
Oczywiście, że kreskówki od Hanna-Barbera są super. :)
No właśnie, piosenki śpiewane przez postaci to rzecz, która albo się podoba albo nie. Czy ja wiem czy one były robione na siłę? Nie odniosłam wrażenia, żeby piosenki nie pasowały do jakiejkolwiek animacji Disney'a. A niektórych filmów wręcz nie wyobrażam sobie bez piosenek (m.in. "Król Lew", "Pocahontas", "Aladyn"), gdyż dla mnie są świetne. Po prostu animacje tworzyli na podobę musicalu. Być może kiedyś był popyt na takie, więc takie robiono. Dzisiaj standard się zmienił. Obecnie po sukcesie "Shreka" produkują śmieszne animacje na potęgę. Wychodzi na to, że jest popyt na animacje-komedie. No cóż, świat się zmienia, a wraz z nim mentalność ludzi. Choć jak wiadomo nie każdy podąża za modą. Niektórym coś się nie podoba w starszych animacjach, a niektórym w nowszych - kwestia gustu.
P.S. Ostatnio oglądałam "Atlantyda - Zaginiony ląd" i nawet mi się spodobało. Zero piosenek. Polecam, jeśli nie oglądałaś. :)
Wszystko to oczywiście kwestia gustu. Ja z miesiąc temu obejrzałem po raz pierwszy od czasu, gdy byłem na nim w kinie. Lata upłynęły i nadal mi się podoba:) Ale co do Twojego spostrzeżenia, że bajki nie są tylko dla dzieci: oczywiście, że dorośli tez mogą je oglądać, ale wydaje mi się, że bajki Disneya sprzed ery Pixara były wybitnie skierowane do dzieci. Potem przywykliśmy do coraz dojrzalszych animacji. Ale czy one wciąż są dobrą zabawą dla dzieci, czy już zagalopowaliśmy się za daleko?
Wiem wiem wiem. Gust to potęga wszelaka.
I racja, bajki sprzed ery Pixar'owej to były (tak sadze) tylko i wyłącznie dla dzieciaków. Jaki dorosły chciałby oglądać i słuchać myszy (w dodatku śpiewających :/) które stroją Kopciuszka ;) ? Chociaż, może i by się znalazło kilka...
Ajj, ja tak nie lubię tych bajek gdzie śpiewają. Może dlatego mało bajek mnie przekonywało i przekonuje. Chociaż nie. W bajkach Dream Works albo Hannah Barbera to przyśpiewek było malutko. I może właśnie dlatego są moimi ulubionymi.
Wiele osób ocenia wysoko ten film, ponieważ widziała go w dzieciństwie. Wiadomo, że potem są wspomnienia i jak ogląda się film teraz one wracają.
Poza tym dla mnie film jest dobry, chociaż niektóre piosenki faktycznie są jakie są. Z drugiej strony wiele dzisiejszych animacji jest o wiele gorszych a już na pewno nie ma tego "klimatu" pierwszej części Króla Lwa.
Pozdrawiam.
Ja go widziałam zarówno w dzieciństwie jak i teraz choć dorosła jeszcze nie jestem :D.
I racja, że wiele innych bajek jest gorszych od ''Króla Lwa''.
Więc on nie jest jeszcze taki zły. Tylko te piosenki... :/
Ja również pozdrawiam :)
"Zaraz się tu zbiegnie tłum wielkich 'krytyków' filmowych i zaczną mi wypominać to i tamto, ehh :/"- to po cholerę wgl zamieściłaś ten wpis? trza było swoje zdanie zatrzymać dla siebie, a nie od razu narzekać, że ktoś Cię będzie krytykował. inna sprawa, że minęły 3 dni, a tu żaden atak nie nastąpił- to tylko dowód na to, że osoby uważające The Lion King za arcydzieło, to bardzo porządne człowieki są ;D
Matko, niedługo tu napiszę- 'Lubię placki' i się rzucą na mnie tacy jak ty.
Nie chce mi się za bardzo odpisywać na to 'coś' co Ty napisałeś, pa pa !
niezrozumiała i infantylna postawa- oczywiście masz prawo do wyrażenia swojej opinii, ale po wał na końcu zaznaczasz, że zbiorą się ludzie, którzy będą Cię krytykować? wniosek- jesteś w pełni świadoma, że tacy ludzie się znajdą, mimo to kończysz swoją opinię takim kontrowersyjnym stwierdzeniem, niejako zapraszając innych do tego by zaczęli Cię wyzywać. więc po co biadolisz. lekka forma masochizmu?
może osoby, których krytyki tak się boisz, także "ot tak sobie" chcą odpowiedzieć. tak, to jest dla Ciebie problem.