PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=6878}

Król Lew

The Lion King
1994
8,2 597 tys. ocen
8,2 10 1 596973
8,5 90 krytyków
Król Lew
powrót do forum filmu Król Lew

Coś

ocenił(a) film na 10

Ten film nauczył mnie wiele rzeczy. Mam nadzieję, że te arcydzieło nie zginie wśród tych
nędznych filmów.

ocenił(a) film na 3
Kaffik

A mogę wiedzieć czego Cię nauczyła? Jakie przesłanie i morał ma ten film?

ocenił(a) film na 8
Merkura

jezu markura to była fajna bajka i tyle 8/10

ocenił(a) film na 3
ziomek102

Ale skoro ten film jest taki super to chyba nie jest Ci trudno znaleźć argumenty, więc słucham.

ocenił(a) film na 10
Merkura

Merkura,a czego nauczył cię ,,Shrek''?

ocenił(a) film na 3
Paulina

A czy ja kiedykolwiek napisałam, że "Shrek" mnie czegoś nauczył? :) Ja chcę wiedzieć jakie jest przesłanie w "Królu Lwie", ale widać, że nikt nie umie odpowiedzieć. :)

Merkura

Szczerze mówiąc ciężko jest napisać o przesłaniu Króla Lwa, bo to złożony film, zbudowany zarówno na Szekspirze, jak i Bambim, dodatkowo jeszcze z motywami biblijnymi... Nie znajdziesz jednego konkretnego morału, ani przesłania, to raczej temat na rozprawkę niż szybką ripostę na forum... (osobiście nie cierpię rozprawek). Ale skoro tak chcesz... proszę bardzo :D

Król Lew uczy m.in. tego, że wszyscy mamy jakąś odpowiedzialność w śwoim życiu, powierzoną nam odgórnie, z której nie możemy zrezygnowac ot tak, bo wiąże się z innymi ludźmi (lub zwierzętami :) Simba miał zostać królem swojej ziemi, tzn miał zostać jej opiekunem, strzec jej jak również wszystkich zwierząt które tam mieszkały. Los pokrzyżował mu szyki, a on odpuścił i zostawił tę ziemię, porzucił wszystko co z nią związane i zaczął wieść beztroskie życie. W końcu jednak zrozumiał, że musi wrócić i walczyć o to, co do niego należy, walczyć oczywiście z tym, co go wcześniej od tego odwiodło. To wartościowa nauka o dojrzałości i braniu odpowiedzialności za to co się robi. Dzisiaj mnóstwo ludzi błądzi tak jak Simba - zamiast być przy rodzinach, zamiast być pożytecznym dla ludzi , z różnych powodów idą w używki, tzw. łatwe życie i żyją tylko dla siebie, na właśną rękę, zapominając o dotychczasowych troskach (lub raczej uciekając przed nimi) A ich bliscy przewaznie cierpią... To jest motyw o zagubieniu się w życiu, zawarty m.in. w synu marnotrawnym, w Hamlecie, nie tylko w Królu Lwie, chociaż niewątpliwie jest to jedyna bajka Disneya, która odważyła się go poruszyć. Naprawdę trudno opowiadać o takich rzeczach, (co wyraźnie pokazuje nieudolność nauki kościoła, który ten temat wałkuje non stop i mój komentarz) więc tym bardziej warto szanować Króla Lwa (jeśli się go nie trawi) - już tylko z tego powodu.

Do tej nauki dochodzą jeszcze inne - by nie uciekać przed koszmarami z przeszłości, tylko się z nimi zmierzyć, by poczucie winy zamienić w konstruktywne działanie (to już jest niewyobrażalnie trudne, o czym dobrze wiedzą psycholodzy), że na świecie istnieje pewna nienaruszalna harmonia i ład, które trzeba przestrzegać, a które dotyczą także szacunku względem innych (tytułowy krąg życia...) także trochę tego jest ;D

ocenił(a) film na 3
Ech

I na pewno 10-letnie dziecko to zrozumie. :/

Merkura

Tak samo jak każdą inną bajkę, film itd. Wszystko to co napisałem dość trudnym językiem, zostało w filmie zaprezentowane tak, by dziecko mogło zrozumieć i poczuć o co chodzi. Król Lew to tak naprawdę Szekspir w wersji dla dzieci - prawie te same zagadnienia, tylko podane w uproszczony i nieco ugrzeczniony sposób. Analogizcnie jest np z Piękną i Bestią - oryginał, dość trudny w odbiorze, został przez Disneya przefiltrowany, by było miejsce na happy end oraz aby uniknąć niedomówień.

Mi, kiedy miałem te 8 lat, Król Lew spodobał się jako kolorowa bajka o lwach, jedne sceny lubiłem bardziej, inne mniej - nawet nie pamiętam, jakie nauki wówczas z niego wyciągnąłem (pewnie takie same jak z innych bajek). Na pewno sprawił, że zakochałem się w Afryce i dzikiej przyrodzie, zainspirował mnie tez do tworzenia własnych historii. To naprawdę dużo jak na jeden film.

Merkura

Ogólnie 10-letnie (lub młodsze) dziecko jak ogląda film animowany na co skupia uwagę? Hmm, spróbuję sama sobie przypomnieć. Na dobro i zło zawarte w animacji, barwne postaci, piosenki (jeśli są) no i oczywiście fabułę. Przecież w wieku dziecięcym nie podchodzimy do baśni śmiertelnie poważnie. Najważniejszy przekaz jaki się wtedy wychwytuje to odróżnianie dobra od zła. Uczymy się nie czynić innym krzywdy, ponieważ może spotkać nas za to kara. Uważam, że o to chodzi przede wszystkim twórcom filmów animowanych dla najmłodszych.
~Ech ładnie ujął przekaz "Króla Lwa", sama bym lepiej tego nie wyraziła. W dorosłym życiu znacznie więcej można wyłapać z takich baśni i całkowicie zrozumieć ich sens. Dlatego uważam, że ten film nie jest tylko "bajeczką dla sześciolatka" jak ktoś kiedyś napisał na forum. To jest film dla każdego bez względu na wiek.

ocenił(a) film na 8
Slaught

a czego cie nauczył harry potter czarować?

użytkownik usunięty
Merkura

Szczerze to z tymi morałami i naukami to jest ogólnie przesadzone, bo małe dziecko i tak nie rozumie tego wszystkiego do końca i nieważne czy jest to Shrek czy Król Lew czy Epoka Lodowcowa. Ten film po prostu mnie urzekł "naście" lat temu i urzeka mnie nadal tym samym. Barwne postacie i epicka historia. Reżyserzy wykonali swoją pracę na 5+. Nie często w bajkach możemy ujrzeć tyle wątków tak bliskich kinu dla dorosłych, np. śmierć, zabójstwo, kara, zemsta, metoda "po trupach do celu" itp. W Królu Lwie te wszystkie wątki są i do tego idealnie wplątane w super historię.

Nowsze bajki... no ok, są ciekawe i fabuła też nie jest najgorsza, ale dla mnie to są po prostu animowane komedie.... Ostatnio utwierdziłem się w tym, gdy oglądałem sobie KL w TVP1 to oglądała go też moja mama, dla której ostatnio bajki to Epoka Lodowcowa czy Shrek i zasiadając przed TV pewnie oczekiwała czegoś podobnego. A gdy po obejrzeniu zapytałem ją i co o niej sądzi to odparła że jakaś "inna..". Właśnie.. inna niż to wszystko co teraz serwują nam w kinach.

użytkownik usunięty

-cos nie chce mi sie zedytowac ten post, dodam jeszcze-
Ludzie idąc do kin teraz oczekują animacji właśnie utrzymanej w "klimatach" komedii a nie np. bliskiego KL musicalu.