gdy jako dziecko oglądałem tą bajkę, nie zwracałem uwagi na to jakimi głosami mówią postacie, bo jak wszyscy pewnie myślałem, że to są po prostu ich głosy ;D
Teraz, gdy oglądam jakiś film animowany, bardzo skupiam się na tym jak aktorzy podkładają głosy. W "Królu Lwie" swojego głosu użyczyło na prawdę wielu wspaniałych aktorów, ale mi w pamięci na zawsze zapadnie przede wszystkim Timon z fenomenalnym głosem Krzysztofa Tyńca :D ciekawy głos posiada także Tadeusz Borowski pod postacią Zazu i w zasadzie to jego jedyna tak duża dubbingowa rola, a na prawdę wyrazista ;)
Wyróżnię też negatywną postać, czyli Banzaia, któremu świetnie użyczył głosu Marek Frąckowiak, jeden z lepszych aktorów dubbingowych. Banzai w jego wykonaniu jest najlepszy ze złych:
Banzai: a narzekałem jak rządził Mufasa...
Skaza: Co powiedziałeś?
Banzai: - że jak Mufa...że, że, że, że....kiełbasa ! :D
haha zawsze mnie to śmieszy :P
a Wam, który głos się najbardziej podoba?
Timon wymiata.
No i skaza w tej scenie kiedy hieny śpiewają: "Bezkrólewie, lalalala" Skaza maca skorń i mruczy : "Otaczają mnie kretyni...":) Życiowe.
tak..bardzo życiowe ;) w tej scenie śmieszy mnie jeszcze ten dialog:
Skaza: Przyjdzie czas !
Banzai: ha ha przyjdzie czas, niech przyjdzie...e...ale na co?
Skaza: na rychłą śmierć króla !
Banzai: a co jest chory?
hahaha miazga :P
No dubbing w tej bajce jest naprawdę świetny! Bezapelacyjnie Timon na pierwszym miejscu:D
Ciekawy był też głos Mufasy (idealnie dopasowany do postaci) któremu głosu użyczył Zborowski oraz głos Skazy.
No i oczywiście Shenzi i Banzai - również znakomity dubbing:))
Hej, a czemu nikt nie skupia się na dubbingu Skazy? ;).Marek Barbasiewicz jako Skaza to klasa sama w sobie. Ta wyczuwalna w głosie szczypta skur*******twa czyni z niego doskonałego disney villain. Warto podkreślić, że pan Marek rzadko się w dubbingu udziela, ale jak już się pojawi zawsze mnie czymś zaskoczy ;).
akira894 ostatnio Marka Barbasiewicza miałem okazję usłyszeć w animowanych Wojnach Klonów w roli łowcy nagród Cad Bane'a wprawdzie głos trochę podrasowany w komputerze, ale po dialogach "senatorowie życzę zdrowia" lub "czas na moją zapłate ja nie pracuje w czynie społecznym" stwierdzam, że ten aktor ma talent do kreowania czarnych charakterów.
Panowie i Panie będe oryginalny i jako pierwszy napiszę - Emilian Kamiński jako Pumbaa. Z humorem potrafił zmodulować swój głos i oddać naturę beztroskiego gużca. "och co za wstyd cały świat mi zbrzydł" "Pan do mnie mówi ! Czy Pan mówi do mnie !!! Dla takich łachmytów jak wy Pan Świnia ! "
Oj ma. Polecam "Atlantydę - zaginiony ląd" - gdzie również da się go usłyszeć w złej roli. Co do pana Kamińskiego kiedy usłyszałem jaki naprawdę ma głos byłem w szoku. Nieźle pobawił głosem - zwłaszcza jeśli na przykład porówna się Pumbę z jego Sebastianem z "Małej syrenki" ;d.
taaaak ;) Kamiński też potrafi głosem nieźle zawojować ;D o ile w Sebastianie można by się jeszcze dosłuchać jego głosu o tyle jako Pumba to na prawdę ciężko ;d całkiem inna skala i gdybym nie przeczytał to nigdy bym chyba nie zgadł, że to on :P
ale tak podsumowując to moje super trio dubbingowe w tym filmie to:
1. Krzysztof Tyniec - jako Timon
2. Marek Barbasiewicz - jako Skaza
3. Marek Frąckowiak - jako Banzai