Gdy miałam 10 lat to nawet się poplakałam na tej bajce, miło powspominać stare chwile. To chyba jedyna bajka, która wycisnęła ze mnie łzy smutku :)
Ze mną jest zupełnie tak samo. Myślę, ze ta bajka jako jedna z nielicznych (choc dla mnie jedyna) ma tak olbrzymi potencjał. nie potrafię powiedzieć na czym dokładnie polega magia Króla Lwa, bo to przecież nie tylko poruszająca historia, muzyka i animacja. To coś więcej. Jak tu patrzeć na gwiazdy i nie słyszeć słów Mufasy, to jedna z tych bajek, które sprawiają, że życie jest pięknijsze. na pewno pokażę ją kiedyś moim dzieciom, myślę, że pozostani ze mną już na zawsze, jako wspomnienie dziecińśtwa i pierwsza ważnalekcja o przemijaniu i harmonii, o życiu.