Nie wiem czy to normalne żeby piętnastolatka płakała na bajce, którą oglądała już tysiąc razy, ale ja nie mogę się powstrzymać. Nigdy wcześniej nie było tak wspaniałej bajki i pewnie nie będzie bo teraz każdy stawia na 'shrekowe' kreskówki. Czyli śmieszne, z głupimi podtekstami ale bez większych wartości. Ja oglądając Króla Lwa za każdym razem odkrywam coś nowego.